Teoria hamowania

Wzory na tarcie pochodzą ze stron fizycznych, więc pretensje nie do mnie

Siłe docisku tarczówki tez można regulowac, przynajmniej mojej. Kiedyś prawie wylatywałem przez kierownice, obecnie mam tak ustawione by mnie spowalniało a hamując na maxa uzywam dwóch od razu.

Uzurpator dzięki, bardzo fajnie opisałeś zasade działanie obu hamulców. Jeszcze jedno gdzieś wyczytałem że skuteczność hamowania hamulca przedniego wynosi 70% a tylnego 30%

Czyli "przyłożenie" można traktowac jako nasisk (siła nacisku), czy tak mamy to rozumieć?

Jeżeli tak, to ustawienie V-b na 1 mm od obręczy, zwiększy ich skuteczność....


ps. ja mam przód - 30%, tył - 70%
ale sam tak ustawiłem, tak mi wygodniej

Przełożenie to stosunek siły nacisku klocka na powierzchnię hamującą do siły nacisku na klamkę. W np v-ce zależy od ilości linki ciągniętej przez klamkę. ABy zwiększyć przełożnie trzeba albo uzyc klamek z canti, albo np wydłużyć ramiona hamulca - tylko w obu przypadkach - jeżeli przy normalnych klamkach klocek przesuwa się np 2mm na 1cm naciągu, to teraz będzie 1mm na 1cm naciągu - co wymusi bardzo bliskie prowadzenie kolcka wobec obręczy. Całkiem przypadkiem - tworzy to 'cyfrowe' v-ki.

BTW - nie masz 'ustawionego' 30% przód 70% tył, bo to fizycznie niemożliwe :P Po prostu z dynamiki pojazdu kołowego wynika, że z przedniego koła wyciągniesz 2-3 razy więcej siły hamowania niż z tylnego. Dlatego np w samochodach z przodu są tarcze, a z tyłu bębny.

Zmieniony przez - uzurpator w dniu 2005-10-05 11:27:59

Mam z przodu około 30%, bo ten hamulec mnie tylko spowalnia (tak ustawiłem),
a tylki hamuje z 2x mocniej - czyli na maxa.

Ja mówie o ustawieniach, a nie o fizyce. Mozesz przeciez tak ustawić, że będziesz miał nawet tylko tylni hamulec i wtedy na niego będzie przypadać 100% siły hamującej (nie licząc oporów powietrza i toczenia )

pozdro


Zmieniony przez - wortal w dniu 2005-10-05 13:19:10

Wotal chyba nie kminisz.. Chodzi o to, że chamując tylnym chamulcem koło mimo że jest zablokowane to ciągnie się jakiś kawałek po ziemi a gdy zachamujesz przednim to rower staje od razu... jednak wiadomo duża prędkość-OTB

To chyba ty nie kimisz
już po raz 3-ci powtarzam, że ja nie neguje tego, iż przedni hamulec hamuje wydajniej bo takie sa prawa fizyki,
tylko opisuję, jak JA mam ustawione hamulce.
Co byś zrozumiał, napisze to na chłopski rozum:
- mój tyli hamulec hamuje mi mocniej bo przedni sobie osłabiłem.

Więc nie obaliłem praw fizyki tylko zmieniłem siłe hamowania mojej tarczówki z przodu.

Podczas hamowania cały ciężar przenosi się na przednie koło wynika to t tasady dynamiki a tylnie koło jest odciążane. Hamując tylnim kołem koło łatwo traci przyczepność z podłożem i zaczyna trzeć i opona się zdziera. Natomiast gdy hamujemy przednim hamulcem koło jest dociskane do podłoża w związku z czym nie traci przyczepności i hamulec jest bardziej skuteczny.

Jedyny, za to poważny minus hamowania na maxa przednim - to możiwość wyskoczenia przez kierownice
Wiem co mówię, bo początkowo lekko przyciskając klamkę (z 0,5-1 cm) tarcza zatrzymywałał mnie momentalnie nawet z 30 km/h (docisk był max). Nie było mowy o stoponiowaniu siły hamowania
Na szczęście parametry hamowania można w kilka sek zmieniać, co jest kolejną zaletą tarczówki.

Terazm mam tak jak lubie, przod mi spowalnia jazdę, a gdy chcę się zatrzymac momentalnie stosuje oba jednoczeście.