SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Niemiec się boi

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 3470

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 771 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 18812
Picnic, mowiac ze sa "na wylocie" mialem na mysli to ze po prostu sa starzy (a nie ze Adamek mialby duze szanse).

Popatrz sobie - najlepsi, czyli Tarver, Roy Jones i Johnson maja wszyscy akurat rowniutko po 36 lat. Tak ze jest duza szansa ze odejda na emeryture zanim Adamek w ogole zdazy z nimi zawalczyc (co do Roya to nawet nie wiadomo czy jeszcze bedzie walczyl).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
Broniący tytułu Tomasz Adamek będzie walczył w sobotę, 15 października z Niemcem Thomasem Ulrichem o bokserskie mistrzostwo świata organizacji WBC w wadze półciężkiej. Pojedynek odbędzie się w Duesseldorfie (początek ok. godz. 23.00).

Obaj pięściarze zapowiadają, że są dobrze przygotowani do pojedynku i pewni zwycięstwa. Ringowe bilanse mają bardzo podobne - Adamek wygrał 29 walk, a żadnej nie przegrał, natomiast jego niemiecki przeciwnik odniósł 28 zwycięstw, a musiał uznać wyższość tylko Glena Johnsona. Pochodzący z Jamajki bokser pokonał Ulricha cztery lata temu przez nokaut w szóstej rundzie.

"Widziałem dużo walk Adamka, poznałem jego styl, mocne i słabe strony. Jestem dobrze przygotowany do sobotniej konfrontacji i mam nadzieję na kolejny sukces" - powiedział mistrz Europy zawodowców w kategorii półciężkiej, 30-letni Ulrich.

O jego wygranej jest przekonany trener Michael Timm. Uważa, że Ulrich wykorzysta pierwszą szansę zdobycia pasa mistrza świata największej federacji bokserskiej - World Boxing Council.

Ale optymistą jest również pochodzący z Gilowic (niedaleko Żywca) Adamek. "Nie ma znacznia, gdzie będę walczył - w Polsce, Niemczech czy Stanach Zjednoczonych. Liczy się tylko, aby wykonać ringu dobrą pracę. Chcę wygrać" - zapowiedział.

29-letni Adamek wywalczył tytuł WBC niespełna pięć miesięcy temu. W Chicago pokonał niejednogłośnie na punkty Australijczyka Paula Briggsa.

Niemieccy komentatorzy podkreślają, że Duesseldorf był zawsze szczęśliwym miejscem dla pięściarzy z tego kraju. Pasy mistrzowskie zdobywali tam tak sławni bokserzy jak Sven Ottke, Graciano Rocchigiani i Henry Maske.

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994


Po raz drugi w ciągu miesiąca na niemieckim ringu odbędzie się walka nie tylko pomiędzy pięściarzami, ale i rywalizującymi ze sobą promotorami.

Po zwycięstwie Lamona Brewstera nad Luanem Krasniqi w Hamburgu, tym razem polscy i polonijni kibice mają prosty wybór, komu kibicować 15 października w Mehrzweckhalle w Duesseldorfie. Człowiekiem Dona Kinga jest polski mistrz świata Tomasz Adamek (29-0), a jego rywalem należący do Universum i Hansa-Petera Kohla Thomas Ulrich (28-1).

Na niespełna tydzień przed walką o tytuł mistrza świata w wadze do 175 funtów amerykańska prasa fachowa na razie bardziej przeżywa trzeci pojedynek Antonio Tarver - Roy Jones jr. Oczywiście nie pomaga sprawie fakt, iż walka Adamek - Ulrich nie będzie na żywo pokazywana w żadnej amerykańskiej telewizji, choć Don King zapewnił "Nowy Dziennik", że na ukończeniu są negocjacje zmierzające do tego, by pokazać pojedynek w terminie późniejszym. Ponieważ także pierwszy pojedynek Adamka pod barwami Don King Production nie był pokazywany w telewizji, nawet entuzjastyczne recenzje nie potrafiły przyciągnąć zainteresowania dziennikarzy.

W październikowym rankingu jednej z bokserskich stron internetowych Adamek jest na siódmym miejscu, ustępując kolejno: dwójce Amerykanów - Antonio Tarverowi (24-3), Glenowi Johnsonowi (42-10), Węgrowi Zsoltowi Erdei (22-0), Royowi Jonesowi jr. (49-4), Włochowi Fabrice'owi Tiozzo (47-2) oraz Clintonowi Woodsowi (37-3). Polski pięściarz doczekał się przynajmniej przychylnej notatki: "Mistrz świata WBC doszedł do tytułu ciężką drogą, pokonując Australijczyka Paula Briggsa w 12 rundach. Teraz przychodzi mu walczyć z Niemcem Thomasem Ulrichem na jego ringu. Adamek to bardzo twardy, nieustępliwy i niepokonany młody mistrz świata, który ma znakomitą przyszłość w kategorii wagowej zdominowanej przez pięściarzy u końca swej kariery"...

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
Ulrich w ostatnim wywiadzie dla niemieckiej agencji prasowej dpa miał pod adresem Adamka same komplementy. "To znakomity sportowiec, bardzo wszechstronny, godny tytułu mistrza świata. Widziałem wiele jego walk, jestem dobrze przygotowany i chcę pokazać się na ringu z jak najlepszej strony" - mówił rywal Polak.

Trener Ulricha Michael Tom jest jednak pewny, że jego pięściarz wykorzysta szansę i będzie niemieckim mistrzem świata. "Największym idolem Thomasa jest Roy Jones jr. i tak jak on, Thomas chce być mistrzem świata. Na pewno wykorzysta swoją szansę".

Wiadomo już też, iż decyzją ostatniego zjazdu World Boxing Council, po walce o tytuł mistrza w Duesseldorfie, mistrz WBC będzie miał okazję do jednej tzw. lekkiej obrony tytułu, a później jego obowiązkowym rywalem będzie Paul Briggs.

Dziennikarze amerykańscy mogą się zastanawiać, czy dojdzie więc do rewanżu z Adamkiem, czy też Australijczykowi przyjdzie walczyć z Ulrichem, ale polscy kibice nie mają takich wątpliwości.

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
Thomas jest gotowy do walki, a jego celem jest zdobycie tytułu mistrza świata - oznajmił Michael Timm, od niecałych trzech miesięcy trener Ulricha. Niemiecki szkoleniowiec przepowiada Polakowi ciężkie chwile w ringu.

PRZEGLĄD SPORTOWY: Czy jest pan zadowolony z przepracowanego okresu przygotowawczego?
MICHAEL TIMM: Tak. Thomas jest w pełni gotowy do walki. Stoczył 102 rundy ze sparingpartnerami z Francji. Jest w bardzo wysokiej formie.
Liczy się jednak nie tylko przygotowanie fizyczne, ale i psychiczne.
O to proszę się nie martwić. W końcu stawką jest pas mistrza świata, a to jest cel, do którego wspólnie dążymy.
Co Ulrich będzie musiał zrobić, by pokonać Adamka?
Rękawica jest na prawej ręce, rękawica jest też na lewej ręce, teraz trzeba tylko te ręce odpowiednio wykorzystać i Thomas wie, jak to zrobić.

Tomkowi Adamkowi w Dusseldorfie kibicować będą Andrzej Gołota i Don King.

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
Tomasz Adamek, góral spod Żywca, w sobotę w Duesseldorfie stanie do walki w obronie tytułu mistrza świata w wadze półciężkiej najbardziej prestiżowej federacji WBC. Jego rywalem będzie Niemiec Thomas Ulrich. - Don King nie dopuści, aby werdykt był niesprawiedliwy - mówi Polak


Ekipa naszego boksera mieszka w hotelu Madison 2, który znajduje się blisko starego miasta. - Mamy ze sobą jedzenie przywiezione z Polski, a obiady jemy w restauracji poleconej nam przez Polaków mieszkających w Duesseldorfie - mówi Andrzej Gmitruk, promotor i trener Adamka.


Dziś odbędzie się oficjalne ważenie. Limit wagi półciężkiej wynosi 79,300 kg. - Tomek spędzi trochę czasu w saunie. Jednak z wagą nie będzie miał żadnych problemów. Ma do zrzucenia zaledwie kilkaset gramów - przekonuje Gmitruk...


Obaj pięściarze zaprezentowali się podczas środowego pokazowego treningu w hotelu Interconti. Adamek pokazał się dziennikarzom oraz kibicom tylko przez pięć minut. Polak zademonstrował walkę z cieniem oraz poskakał trochę na skakance. - Takie były nasze założenia. Co potrafi Tomek, każdy zobaczy podczas walki - mówi zachrypniętym głosem Gmitruk. - Kilka dni temu przewiało mnie i jestem przeziębiony - tłumaczy się. Poza Adamkiem w pokazowym treningu udział wzięli również jego sobotni rywal Thomas Ulrich i inni pięściarze, którzy podczas gali w Niemczech stoczą swoje walki.


Obie ekipy krytykują się nawzajem. - Mankamentem Adamka jest balans ciałem. Mój zawodnik wygra tę walkę - mówi Michael Timm, trener Ulricha. - Jestem zaskoczony taką opinią. To przecież Ulrich jest sztywny w ringu i ma problemy z unikami - ripostuje trener naszego zawodnika. Mimo że pojedynek będą sędziować neutralni arbitrzy, wielu ekspertów bokserskich obawia się werdyktu. - Wiadomo, że najlepiej byłoby zakończyć walkę przed czasem. Wszystko zależy jednak od tego, jak ułoży się ten pojedynek - dodaje Gmitruk.


Wierzę w siebie

Leszek Błażyński: Czy jest Pan w stu procentach przygotowany do walki?


Tomasz Adamek: Przez dziewięć tygodni ciężko pracowałem. Rozpocząłem od treningu kondycyjnego w górach, gdzie głównie biegałem. Trenowałem u siebie w Gilowicach. Byłem też na Słowacji, w Zakopanem oraz w Berlinie. Ostatnie tygodnie przed wyjazdem spędziłem w Warszawie. Mam za sobą ponad 144 rundy sparingowych walk. Lepiej już nie mogłem się przygotować. Miałem dobrych sparingpartnerów [Adamek sparował z Amerykaninem Etiennem Whitakerem, Piotrem Wilczewskim, Belgiem Djamelem Selinim oraz dwójką Ukraińców: Wadimem Safonowem i Witalijm Rusłanem - przyp. red.]. Whitaker jest najbardziej utytułowanym zawodnikiem z tej grupy, ale każdy z nich zmuszał mnie do dużego wysiłku.


Pana rywale, chociaż zmieniali się co dwie, trzy rundy, już po tym krótkim okresie mieli dosyć. Zatem wygląda na to, że jest Pan zdecydowanie lepiej przygotowany niż przed majowym pojedynkiem z Paulem Briggsem o pas mistrzowski?



- Walczyłem wtedy z gorączką i ze złamanym nosem. Poza tym miałem przed tamtą walką tylko 80 sparingowych rund. Jednak czy jestem lepiej przygotowany, tak naprawdę okaże się w sobotę po pierwszym gongu.


W walce z Australijczykiem spisywał się Pan słabo w obronie. Thomas Ulrich będzie chciał to wykorzystać.


- Ręka sama mi wtedy opadała, bo odczuwałem ból przez ten złamany nos. Teraz na szczęście nic mi nie dolega. Pracowałem nad obroną i takich samych błędów już nie popełnię.


Czy Ulrich może czymś Pana zaskoczyć?


- Oglądałem dokładnie jego walki. Nie jest on jakimś wszechstronnym bokserem. Jego styl boksowania można sprowadzić do kombinacji: lewy prosty - garda. Moim atutem będzie szybkość. Jestem również lepszy od niego technicznie. Jednak na pewno go nie zlekceważę. W boksie w pojedynku z każdym rywalem trzeba być bardzo skoncentrowanym. Chwila słabości i nieuwagi może kosztować utratę tytułu. Ja jednak wierzę w siebie i w swoje zwycięstwo.


Czyli postawiłby Pan wszystkie pieniądze na swoją wygraną?


- Nie dałbym nawet złotówki! Nigdy nie byłem hazardzistą i mam nadzieję, że w przyszłości również nie będzie mnie ciągnęło do hazardu. Zdaję się na opatrzność Bożą.


Nie obawia się Pan, że sędziowie mogą Pana skrzywdzić?


- Promotor bokserski Don King nie dopuści do tego. Poza tym sędziowie będą neutralni. Dlatego w ogóle się tym nie martwię.


Jak będą wyglądały ostatnie dwa dni przed pojedynkiem?


- Muszę psychiczne przygotować się do walki. Mam nadzieję, że uda mi się odwiedzić jeden z pobliskich kościołów. Chciałbym pomodlić się przed walką.


Na polskich kibicach będzie mógł Pan polegać.


- W Duesseldorfie będzie moja żona Dorota. Nasze córki Roksana i Weronika zostają w domu. Są za małe, żeby oglądać boks na żywo. Dopingować będą mnie za to również szwagier, teść oraz kuzyni. Z Gilowic wybiera się sporo kibiców. Zza Oceanu przylecą Andrzej Gołota i Ziggy Rozalski oraz Arturo Gatti [Kanadyjczyk jest byłym mistrz świata wagi lekkopółśredniej. W czerwcu odebrał mu tytuł Floyd Mayweather Jr. - przyp. red.].


Jeśli wygra Pan z Ulrichem, to kto będzie następnym rywalem?


- Chciałbym spotkać się z Amerykaninem Antonio Tarverem, który niedawno obronił tytuł mistrza świata federacji IBO. Oglądałem jego walkę z Royem Jonesem Jr. i obaj mnie rozczarowali. Uważam, że dałbym sobie z nim radę. Tarver będzie chciał zdobyć pozostałe pasy, bo tytuł w IBO niewiele znaczy. Dlatego nasze starcie będzie bardzo realne. Zresztą za pojedynek z Tarverem, który odbyłby się na pewno w USA, zarobiłbym zdecydowanie więcej niż za sobotnią obronę tytułu w Niemczech.


źródło: Gazeta Wyborcza

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Porównanie i pomoc w wyborze

Następny temat

boks

WHEY premium