Na wstępie pare info:
17 lat
wzrost 184
waga 66 [jakies 10kg niedowagi, wystajjące żebra :D]
dieta: nie mam diety bo nie mam czasu [wiem wiem dieta to podstawa, dlatego jem w**** dużo białka i węgli a tłuszcze też często bo pije codziennie tłuste mleko i conajmniej 2x w tyg mam kotleta czy kurczaka wiec tłuszcz jest ale niedowaga to za***ista przemiana materii [wujas 1 miejsce w polsce w zapasach młodizkow miał a chuderlak że szok ;d więc to rodzinne]
staż: zacząłem się 'bawić' w zeszłe ferie, poważny trening 3 miesiace, we wakacje nie ćwioczyłem i teraz od września 3-5x w tygodniu.
Nie chcę abyście pisali że brakuje mi treningu na nogi/przedramiona, bo zdaje sobie z tego sprawę ale aby to wszystko pogodzić bym musiał mieć więcej czasu a chwilowo nie mam [poćwiczę później]
Wiem że na masówkę powinno się ćwiczyć rzadziej ale szczerze mowiąc mi to wisi [powoli przykbieram na wadze jakiś 1kg na 2 miechy :D ] a chcę mieć siłe, rzeźbe a masa przyjdzie jak się do końca 'rozwinę' :D
Ok nie wiem czy dobrze gadałem ale wbite ;d
W tym temacie chodzi mi o samo połączenie dużych partii z partiami 'rąk' i sama idea treningu 'zmiennego' ?
Co do ćwiczeń to mam już wyrobione zdanie więc proszę tylko o waszą opinie na temat tego treningu. ;] Dzięx
W Kulturystyce ważna jest systematyczność i dokładność...