---NIech MOC będzie z Wami---
...
Napisał(a)
no chłopaki ( i Ty gagaa tez -jak zawsze) teraz to gadacie z sensem...aż bym chętnie męża na nauki do was wysłała Póki żelastwo facetowi nie zrobi ... z mózgu to mozna znależć satysfakcjonujące dla obu stron rozwiązanie.
...
Napisał(a)
Ale to jest zwykle utrudnianie życia facetowi i tyle.. ja tam na miejscu takiej dziewczyny bym to przebolał i sie cieszyl przynajmniej ze moge czuc sie bezpieczniej idac z nim gdziekolwiek, a poza tym chyba zadna nie lubi sflaczalego ciala czy tez samych kosci... jakis ladny chociazby zarys miesni raczej lepiej wyglada
Przyjaciele przychodza i odchodza, wrogowie sie gromadza.
...
Napisał(a)
ciekawe czy bys sie zgodzil.... gdyby twoja dziewczyna ciagle gdzies latala biegala i byla z toba w kontakcie tylko telefonicznym..albo nawet nie... wiesz "musze konczyc bo....."
albo gdyby cie ciagala trzy razy na tydzien na dwugodzinny maraton zakupowy.... hrhrhr czasem warto postawic sie w "odwrotnej" sytuacji.... to pomoga
albo gdyby cie ciagala trzy razy na tydzien na dwugodzinny maraton zakupowy.... hrhrhr czasem warto postawic sie w "odwrotnej" sytuacji.... to pomoga
...
Napisał(a)
jak gagaa, a na marginesie, co mi z jego ładnego ciała, gdy używa go na zelastwie,a ja mam wyprać skarpety i z burzy piany nie widzetego ciała, że o dotknieciu nie wspomnę ( bo niby kiedy dotykac: jak przerzuca złom, czy jak piorę skarpety?)
---NIech MOC będzie z Wami---
...
Napisał(a)
"chyba zadna nie lubi sflaczalego ciala czy tez samych kosci... jakis ladny chociazby zarys miesni raczej lepiej wyglada "
Co prawda to prawda
Dlatego, ta jak mówie, "kocha, to poczeka"
Mój Boże..a ileż to może potrwać taka siłownia plus prysznic potem..potem posiłek potreningowy, normalny posiłek..no i na koniec, ma sie rozumieć, sen i regeneracja (najlepiej taka do treningu dnia następnego)
pfff...naprawde wielkie mi co
Tak na serio to- zawsze mozna w ramach kompromisu pójść na pakernie razem (zawsze to raźniej, a i mozna mieć oko na delikwenta, czy mu za bardzo głowa na Panie z sali obok nie lota )
no i w ogóle tysiąc innych rozwiązań wymyślić..
no, chyba że sa dzieci, a co za tym idzie dodatkowe obowiazki, przy ktorych siłownia nie powinna mieć wiekszego znaczenia- wtedy jest "coś za coś"..
Ale ZAWSZE jest jakiś sposób.
Kwestia dobrej woli z OBU stron.
imo.
im-bardzo skromney ;)- o
no a tak poza tym, to Radziuuuu (o ile to Twoja fota) bardzo mi przypominasz Marcina Hakiela z buźki..a musisz wiedzieć, że to bardzo dobrze
chyba przystojniacha z Ciebje..
pozdro
Co prawda to prawda
Dlatego, ta jak mówie, "kocha, to poczeka"
Mój Boże..a ileż to może potrwać taka siłownia plus prysznic potem..potem posiłek potreningowy, normalny posiłek..no i na koniec, ma sie rozumieć, sen i regeneracja (najlepiej taka do treningu dnia następnego)
pfff...naprawde wielkie mi co
Tak na serio to- zawsze mozna w ramach kompromisu pójść na pakernie razem (zawsze to raźniej, a i mozna mieć oko na delikwenta, czy mu za bardzo głowa na Panie z sali obok nie lota )
no i w ogóle tysiąc innych rozwiązań wymyślić..
no, chyba że sa dzieci, a co za tym idzie dodatkowe obowiazki, przy ktorych siłownia nie powinna mieć wiekszego znaczenia- wtedy jest "coś za coś"..
Ale ZAWSZE jest jakiś sposób.
Kwestia dobrej woli z OBU stron.
imo.
im-bardzo skromney ;)- o
no a tak poza tym, to Radziuuuu (o ile to Twoja fota) bardzo mi przypominasz Marcina Hakiela z buźki..a musisz wiedzieć, że to bardzo dobrze
chyba przystojniacha z Ciebje..
pozdro
Right into the danger zone.. :>
...
Napisał(a)
Ja mam rewalcyjny kompromis moja dziewczyna mieszka w rzeszowie a ja wyjechałem do kraka na studia i tam trenuje :) wracam co 2 tygodnie na weekend więc to nie robi jakiś wielkich strat w diecie i treningu ponieważ jak wracam do domu to robię sobie do jedzenia to co chcę, a w sobotę i niedzielę nie ćwiczę na siłowni, basen na weekend jest okey :) z dziewczyną jest super okey fakt, że ona też co dwa tygodnie do krakowa przyjeżdża(nie te same co dwa tygodnie)i wtedy też jesteśmy razem ale to wszystko da się zrównoważyć, trzeba to ustalić wspólnie, najważniejsza jest dziewczyna:)ale..."kochanie moje słodkie spędzę dziś z Tobą cały dzień, tylko skoczę na chwilkę na siłownię i zaraz będę spowrotem" a potem gotujemy razem obiadek(mój obiadek):] a reszta posiłków nie jest wcale taka czasochłonna. A tak wogóle to na prawdę warto zrezygnować z siłowni w weekend i wybrać się z PARTNERKĄ na basenik a potem wspólny prysznic itp...super sprawa, pozdrawiam i kompromisów życzę :)
no time is no excuse
...
Napisał(a)
zgadzam się z miskiem :)
Ja swoje poglądy mam, ale teraz czasy takie, że na wszelki wypadek się z nimi nie zgadzam.
...
Napisał(a)
ja też się zgadzam z miśkiem ( ten prysznic....)
---NIech MOC będzie z Wami---
...
Napisał(a)
hehehe...
ale dziewczyny na mnie skoczyly
gagaa, mnie chodzilo o takie laski, ktore stawiaja warunki: ja albo silownia
a jezeli chodzi o kompromisy to znam to z autopsji i jakos udawalo mi sie zawsze spotkac kobiety, ktore mi takich warunkow nie stawialy wiec nie musialem drastycznie wybierac, a ze ja tez ide na kompromisy wiec jest cacy.
ale dziewczyny na mnie skoczyly
gagaa, mnie chodzilo o takie laski, ktore stawiaja warunki: ja albo silownia
a jezeli chodzi o kompromisy to znam to z autopsji i jakos udawalo mi sie zawsze spotkac kobiety, ktore mi takich warunkow nie stawialy wiec nie musialem drastycznie wybierac, a ze ja tez ide na kompromisy wiec jest cacy.
pierwsza by zobaczyc twoje oczy...
druga, druga... by zobaczyc twoje usta...
trzecia po to by zobaczyc cala twoja twarz...
A.W.O.L.
Polecane artykuły