Kolczyk w języku...

Język składa się z dwóch mięśni, jak go wystawiasz z buzi mięśnie się rozciągają przypłaszczając się i inaczej układając - dlatego kolczyk trochę wystaje.
Poza tym, kolczyk powinien mieć trochę luzu ponieważ w nocy język (tak jak reszta twarzy) trochę puchnie (zmiana pozycji i za tym krążenia).
Nie zmieniaj na krótszy bo może Ci się zacząć wrzynać.

Zgadzam się z poprzedniczką aczkolwiek krótszy kolczyk jest o wiele wygodniejszy, nie podrażnia tak podniebienia jak długi i wygodniej się je xD Ale wydaje mi się, że powienien on być plastikowy żeby ze szkliwem nic się nie stało. Wiadomka, ze dłuższy kolczyk trzeba mieć na samy początku bo jęzorek troche puchnie ale jezeli nosisz go jakis kawalek czasu to nic nie stoi na przeszkodzie abys zmienila na krótszy ;)

ja kolczykuje sie w studiu i nigdy nie mam problemow, bo zawsze piercer wszystko mi wytlumaczy. Wczesniej kolczykowalam sie u Smerfa ale od 2 lat zmienilam piercera na Conora ze studia Icterus na Zoliborzu

mam od 4 lat, choc juz ttoche mi sie nudzi i czesto przeszkadza podczas zajec gry na flecie;/

Ale powiedz szczerze po co Ci te kolczyki ? taka moda ? Jak Ci przeszkadza to żaden problem go wyciągnąć

Ja miałam kiedyś w brwi, jarało mnie to aczkolwiek po pewnym czasie zaczęło mi to przeszkadzać i nie widziałam w tym już nic fajnego.

Niedawno też przebiłam kolczyka i już jest wszystko okej.
Na początku język Ci spuchnie, że nic nie bedziesz mogła jeść, ani pić. Po 3 dniach, będziesz mogła juz jeść, ale coś lekkiego, np serki :D . Seplenić będziesz przez 3-4 dni. Nie przejmuj się, że opuchlizna Ci nie bedzie chciała szybko zejść. Ruszaj nim często. NIe przejmuj się, ze ci krew bedzie z nigeo leciała. Podniebienie możesz sobie poszarpać, ale się nie przejmuj tym, to przez to że jezyk Ci spuchł. Codziennie sprawdzaj cxzy kolczyk jest dokrecony. I na koniec, nie przejmuj się, jak ugryzes w kolczyka. Będziesz miała wrażenie, że Ci wypa odkręcił się, ale to nie prawda.

Mała poprawka: NIE ruszaj nim zbyt często, NIE sprawdzaj co chwilę czy jest dokręcony (dobry piercer sam dobrze dokręci) i owszem, przejmuj się jeśli leci Ci z niego krew (chociaż w pierwszym dniu po przekłuciu normalne jest, że może się trochę z niego sączyć), poszarpanego podniebienia też nie powinnaś mieć i na koniec uważaj żeby kolczyka NIE ugryźć.
Wszelkie ruszanie, bawienie się, podrażnianie utrudnia prawidłowe zagojenie się kanału przekłucia (jak każda ranka, grzebiąc w niej palcem jej nie pomożesz).

Sama mam kolczyk w języku (i to drugi raz robiony!), więc wiem. Samo przebijanie nie boli, praktycznie wcale nawet nie czuć. Na początku kolczyk może trochę przeszkadzać, ale szybko idzie się przyzwyczaić. Gorzej jak już język zaczyna trochę puchnąć. Na to nie ma rady. Tak czy siak, chociażby odrobinę język spuchnie. Jeśli chcesz by opuchlizna szybciej zeszła pij dużo zimnej wody. A najlepiej zaparz sobie rumianku lub szałwii, zamroź i potem kawałki tego trzymaj w buzi, na języku. Jeśli zaś chodzi o mówienie. To kwestia przyzwyczajenia. Nie znam osoby, która by się nie sepleniła przy przebijaniu języka. Na początku może on przeszkadzać w mówieniu (haczy o podniebienie, lub pod językiem), dlatego źle wymawia się niektóre słowa. Ale nie należy się zrażać i mówić jak najczęściej. Wtedy szybciej się wyrobisz i nie będziesz miał problemów z mówieniem.

Z jedzeniem bywa różnie. Niektórzy mają tak opuchnięty język, że bardzo ich boli przy jedzeniu czegoś, co trzeba gryźć, więc czekają aż opuchlizna zejdzie (jedzą przy tym papki, albo czasem nic). Czasami też nie jedzą, bo kolczyk im po prostu przeszkadza. To tego drugiego też trzeba się przyzwyczaić. Ja akurat nie miałam problemu i jadłam od razu normalnie.

A mówienie? Jeśli mówisz normalnie to nawet go nie widać, chyba, że się śmiejesz w otwartą buzią, to wtedy. Lub jeśli się nim bawisz.

Dziurka zaczyna się zarastać po 2h nie noszenia kolczyka, po dwóch dniach może już się całkiem zarosnąć.

Jeśli kolczyk jest źle przebity, można stracić smak. Kolczyk czasem też może się nie przyjąć, więc trzeba szybko go wyciągnąć (w przypadku, gdy język bardzo mocno spuchnął i opuchlizna nie chce zejść).

Stalowy kolczyk niszczy szkliwo, dlatego jeśli opuchlizna całkowicie zejdzie, można wymienić kolczyk na taki z plastikowy kuleczkami.

Myślę, że pomogłam! ;)

Wszystko fajnie, z jednym sprostowaniem: przy nawet źle przbitym języku nie ma możliwości utraty smaku - kubeczki smakowe rozsiane są na całym języku więc przerwanie tkanki w jednym miejscu niczego nie zmieni.

Jeśli tak ;)
Ale podobno były takie przypadki, nie wiem.
Dzięki ;)