Wypychanie nóg na suwnicy - pytanie

Jestem w trakcie sprawdzania maxów na HST i mam taki problem: za cholere nie umiem sprawdzić maxa na wypychanie nóŋ na suwnicy, a to dlatego że np. przy sprawdzaniu na 15 powt. biore obciążenie 130-140 i 5 długość (jako odległość krzesełka od maszyny) i robie około ponad 18 powtórzeń, no to odpowczywam sobie troszke sprawdzając inne maksy i znów siadam na suwnice, daje ociążenie 160 i chce wycisnąć ale nie moge bo mnie dół pleców tak boli że nie wytrzymuje więc daje 6 długość i znów moge zrobić 18 powtórzeń bo nogie krócej prostuje bo w pozycji startowej mam je bardziej wyprostowane niż prz 5 dziurkach. No więc czy takie bawienie się ma sens? Bo raczej nie mam olać ból pleców i próbować wypchnąć ciężar na 140kg ale z drugiej strony potem mam jakieś chore obciążenia i na 5 powtórzeń obciążenia mi braknie. Co w takim wypadku mam zrobić?

Zmieniony przez - Lisuu w dniu 2005-11-19 23:59:32

No ludzie! Opowiadajcie, na zachęte możecie zobaczyć że mój nick jest pogrubiony

rozmowa z toba rozjaśnia mi umysł

weź lepiej rozgrzej plecy porzadnie i sproboj na tej 5 dziórce na 160 czy ile tam kg

a jak ci braknie obciążenia na 5 powtórzeń to dorzuc jakis talerz od sztangi, chyba da sie założyc cos dodatkowego na ten bolec który zazwyczaj jest przy suwnicy do zmieniania obciążenia

ps: ciekawy profil klubowy

Ale robiłem to przy rozgrzanych plecach, bo robie maxy na hst czyli na wszystko w jeden dzień... A czytałem że czym bliżej nogi tym większe obciążenie pleców jest.
Nie wiem czy tam się zmieści talerz dodatkowy :)
Właśnie byłem ciekaw czy to jest taki standard że człowieczek chudy, ektomorfik co ćwiczy około 2 miechy robi wypychanie ze 140kg i więcej
EDIT: oczywiście pełne ruchy robie, nie robie do końca, czyli nie blokuje stawów czyli jest ok. ;)

Zmieniony przez - Lisuu w dniu 2005-11-20 15:25:19