inna metoda diety?

Jest jakaś alternatywa dla diety?? jem to co mama poda, gadałem z nią o tych dietach i ona do mnie z tekstem "jak chcesz to możesz już na swoje iść, ciesz się, że wogóle masz co jeść bo w afryce głodują" no i poprostu zgasiła mnie :(
Zacząłem tyć bo rzuciłem pół roku temu palenie i chciałbym wykorzystać tą sytuację do nabrania masy mięśniowej a nie złymi tłuszczami z jakimi spotykam się w domu.

pół roku temu:
197cm 78kg
teraz:
197cm 89kg
ćwiczę od 2 miesięcy

Pozdrawiam

"gadałem z nią o tych dietach" - po co ?
Upieraj się , ze te codziennie jedzenie ziemniaków ,zup ,kotletów mielonych ,schabowych itd itp ci zbrzydło i chcesz zasmakować nieco innej zywnosci i przy okazji zdrowszej .

dieta musi byc

no cóż, czasem nie podyskutujesz. Matki już nie nawrócisz. Będzie gotować jak gotowała całe życie i przecież nie powiesz jej, że Cię truje. Tak bywa. Polacy kiepsko gotują, to i kiepsko jedzą. Moim zdaniem wyjście jest takie: rozumiem, że podstawowym problemem jest obiad. Tutaj nie naszalejesz, bo robi go matka. Możesz co najwyżej uprosić ją, żeby zamiast ziemniaków dała Ci torebkę ryżu, albo nie kompała wszystkiego w smalcu. Możesz za to pokombinować z pozostałymi posiłkami. Na śniadanie i drugie śniadanie możesz przecież brać sobie co chcesz. Ułóż sobie dietę na bazie tanich rzeczy, jak chudy twaróg czy jaja. Tego Ci przecież matka nie odmówi (a jak odmówi to faktycznie wiej od niej na swoje ) Np. na śniadanie zjedz sobie jajecznicę, do szkoły weź w pojemniku pastę z chudego twarogu z miodem, potem co Ci dadzą na obiad. Na kolację możesz zjeść twarożek ziarnisty z orzechami (bo rozumiem, że o zdrowych tłuszczach typu oliwa z oliwek możesz zapomnieć). Gdzieś tam wtryń banana, gdzieś kromkę pełnoziarnistego pieczywa z pomidorem, ogórkiem itp. Dieta nie będzie droga, a już pokombinujesz.

dziekuje, posłucham Ciebie :)

kup butle oliwy i schowaj w pokoju, dodawaj do zarcia
kup tran i tez schowaj, moze gainer