Tzn robie tak ze jak moj maks dla 5 powt byl zalozmy 75 kg to w negatywnych zakladam na pierwszym treningu 80, na nastepnym 85 itd az dojde do poziomu gdy bede mogl zrobic tylko jedno powtorzenie? Czy od razu narzucic wtedy ciezar np. 90 kg i przez cale 2 tygodnie nim cwiczyc?
Jesli nalezy stosowac ta druga opcje to czy jak sila mi wzrosnie to wykonywac tyle powtorzen bez pomocy ile dam rade czy tylko to jedno a reszta z pomoca? I jesli stosujemy opcje nr to gdzie tu wtedy progresja ceizaru? Przeciez to podstawowa zasada HST?
A jesli nie da rady robic negatywow to jaki jest sens robienia przez 2 tygodnie cwiczen tym samym ciezarem przeciez wedlug zasad HST miesnie wtedy nie rosna? Wiec moze zamiast tego lepiej robic sobie np 10 powtorzen dla napompowania miesni i utrzymania ich rozmiaru przez te 2 tygodnie.
2. Teraz opisze moje cwiczenia i podam jak bede robil negatywy, ocencie:
- wspiecia: tutaj sie nie da
- przysiady: tu tez :)
- martwy ciag - tutaj tez caly czas 5RMax
- wyciskanie - kolega pomaga unosic ciezar do gory, opuszczam sam
- podciaganie i wioslowanie sztanga w opadzie: zastanawiam sie czy jest sens i czy wogole dam rade cwiczyc "podrzucajac" ciezar w gore lub z pomoca kolegi (boje sie o kontuzje)
- wyciskanie z przodu siedzac (barki): pomoc kolegi w unoszeniu ich w gore (kontuzjogenne?)
- uginanie sztangi stojac (biceps): odchylenie sie do tylu i "podrzucenie" sztangi
- triceps: pomoc kolegi (ale chyba bedzie to trudnego do wykonania)
- szrugsy: bez negatywow
Hip Hop Nie Umarł
http://www.hhnu.pl