Fedor mówi o Zuluzinho

hmm.. gdy wygrywasz turniej finalowy ( na poczatku 16 zawodnikow) wygrywasz pas danej wagi ale nie odbierasz pasa mistrzowi... aby odebrac pas mistrzowi musito byc walka spoza grand prix, oczywiscie wczesniej zakontraktowana:P

Aha dzieki za info. Czyli jakby jakims cudem Zulu wygral to i tak nie bylby mistrzem?

w tym przypadku, gdyby walka była zakontarktowana jako walka o tytuł, a nie o GP. dobrze mówię?

Czyli jakby jakims cudem Zulu wygral to i tak nie bylby mistrzem?

Nie. To single fight, a nie walka o tytuł. Na taką walkę trzeba sobie zasłużyć. Popatrz np. jak Cro Cop musiał się napocić, zanim Pride pozwolił mu walczyć z Fedorem o pas HW.

Pas mistrza GP, a pas mistrzowski danej kategorii wagowej to dwie inne sprawy.
Przykład - Shogun posiada pas mistrza GP MW, a Wanderlei pas mistrza MW (mimo, iż w turnieju GP pokonał go Arona).

Zmieniony przez - saib__ w dniu 2005-12-17 16:17:24

Fedor pokaże klocowi gdzie jego miejsce w szeregu. Niby dobrze Zuluzinho uderza ale Fedor ma większe doświadczenie.

Ja jestem bardzo ciekawy tej walki. Wydaje się że Zulu -coś tam- jest trudnym przeciwnikiem. Jest duży i może go być ciężko powalić, a styl Fedora polega głownie na tzw ground & pound choc ostatno coraz lepiej boksuje. Może się okazać ze walka będzie atrakcyjna

Powiedzenie "coraz lepiej boksuje" do tego zawodnika nie pasuje. Nigdy nie boksował pięknie technicznie, ale zawsze za***iście skutecznie i widać, że wypocił się i stracił wiele krwi na sparingach bokserskich.

Wystarczy popatrzeć na to co robił w stójce z Cro Cop'em... i wszystko staje się jasne.

tym bardziej, że ostatnio ćwiczył z Hoostem w Holandii. to mówi samo za siebie.