Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami - zwyczajnie zajechałeś klatke. Ja sam z reguły łącze klatke z bicepsem albo tricepsem. Wedłóg mnie wystarczą wtedy dwa(jedno na płaskiej drugie na skosie) góra trzy ćwiczenia. Wogóle zauwazyłem że ci co zaczynają mają jakąs taką nagminna skłonność do przesadyzmu. Do mojej babki do apteki przychodzą kolesie pytać o
odżywki i połowa z nich(głównie tacy co ćwiczą od miesiąca) zapytana ile razy w tyg ćwiczy odpowiada: "a tak zwykle to 6 ale staram się 7" :D A któryś zapytany co robi na tych treningach powiedział że tylko klatke :) :) I jak przy takich założeniach można wogóle oczekiwać jakichś rezultatów ?:P