Transmitowana w TVP3 gala bokserska, której kulminacją była walka o pas mistrza świata wagi ciężkiej, miała rekordowo wysoką oglądalność.
Na ringu w Berlinie stanęli naprzeciw siebie Rosjanin Aleksander Walujew i Amerykanin John Ruiz. Imprezę transmitowała TVP 3, której oglądalność najczęściej waha się w granicach 400-500 tysięcy widzów. Najlepszy program „Trójki" - lokalny dziennik - osiąga 750 tysięcy.
Tymczasem, gdy do ringu wchodzili Ruiz i Walujew, przed telewizorami siedziało blisko dwa miliony widzów. - Po godzinie 23 i na tym kanale to niesamowity wynik - przyznaje wiceszef sportu w TVP Stanisław Snopek. - Kupiliśmy imprezę w Berlinie na próbę. Chcieliśmy zobaczyć, jak widzowie zareagują na boks zawodowy - dodaje szef sportu w „Trójce" Janusz Uznański.
Próba wypadła znakomicie. Czy to oznacza, że boks zawodowy wróci do TVP na dłużej? Jeszcze kilka lat temu „publiczna" regularnie transmitowała pojedynki zawodowców (m.in Andrzeja Gołoty z Mikiem Tysonem). Ostatnio boksu w TVP nie było jednak w ogóle. Władze stacji wydały nawet swego czasu oświadczenie, w którym ogłosiły, że boks nie mieści się w „misji" i wycofały się ze wszelkich negocjacji. Do kupienia była wówczas walka Andrzeja Gołoty z... Johnem Ruizem.
- Teraz chcemy wrócić do boksu - deklaruje Uznański. - Więcej będę mógł powiedzieć w nowym roku, gdy spotkamy się kilkoma promotorami i ustalimy szczegóły - kończy
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)