...
Napisał(a)
Witam
Mam pewne pytanie - czy przy zerwaniu torebki stawowej niezbędne jest zakładanie gipsu? Tydzień temu w piątek na sali niefortunnie stanąłem na nodze. Ona po paru godzinach bardzo spuchnęła. Do lekarza poszedłem jednak dopiero w poniedziałek. Przez te parę dni bardzo oszczędzałem moją kontuzjowaną stopę. Dodatkowo smarowałem ją maściami - alkacetem i jakimś jeszcze innym zaleconym przez sprzedawcę w aptece. Podczas wizyty u lekarza miałem zrobiony rtg. Okazało się ze mam zerwaną torebkę stawową, na szczęście stopa nie była w żadnym miejscu złamana. Lekarz po paru sekundach popatrzenia na moją kontuzję i zdjęcie rtg. zadecydował by wsadzić mi na początek nogę w szynę. Po 10 dniach mam przyjść do niego w sprawie ewentualnego założenia gipsu. Przez ten okres mam bardzo oszczędzać nogę. Pozostało jeszcze parę dni do wizyty, a opuchlizna znacznie zmalała. Nawet na tyle, że wcześniej założona szyna jest zdecydowanie za duża! Pięta w niej mi wręcz lata. Musiałem, aż założyć jakiś bandaż by stopa rzeczywiście pozostała usztywniona. Co dalej robić? Czy w takim przypadku zakładanie gipsu wydaje się być konieczne?
Mam pewne pytanie - czy przy zerwaniu torebki stawowej niezbędne jest zakładanie gipsu? Tydzień temu w piątek na sali niefortunnie stanąłem na nodze. Ona po paru godzinach bardzo spuchnęła. Do lekarza poszedłem jednak dopiero w poniedziałek. Przez te parę dni bardzo oszczędzałem moją kontuzjowaną stopę. Dodatkowo smarowałem ją maściami - alkacetem i jakimś jeszcze innym zaleconym przez sprzedawcę w aptece. Podczas wizyty u lekarza miałem zrobiony rtg. Okazało się ze mam zerwaną torebkę stawową, na szczęście stopa nie była w żadnym miejscu złamana. Lekarz po paru sekundach popatrzenia na moją kontuzję i zdjęcie rtg. zadecydował by wsadzić mi na początek nogę w szynę. Po 10 dniach mam przyjść do niego w sprawie ewentualnego założenia gipsu. Przez ten okres mam bardzo oszczędzać nogę. Pozostało jeszcze parę dni do wizyty, a opuchlizna znacznie zmalała. Nawet na tyle, że wcześniej założona szyna jest zdecydowanie za duża! Pięta w niej mi wręcz lata. Musiałem, aż założyć jakiś bandaż by stopa rzeczywiście pozostała usztywniona. Co dalej robić? Czy w takim przypadku zakładanie gipsu wydaje się być konieczne?
...
Napisał(a)
co do tej kontuzji mam megaaa pecha , lewą noge dosłownie z 8 razy w swoim życiu już miałem w takim stanie ale co jest najlepsze nigdy nie poszedłem do lekarza , zawsze leczyłem w domu po swojemu, maść opaski usztywniające, bandaże, puchnie , siwieje cała stopa o palców aż po ponad kostke ale kuruje zawsze noge z dwa tygodnie i już jest okej. Zdaje sobie sprawe z tego że z czasem wszystko wyjdzie ale jak narazie to tylko częst odnawiane mam poprzez to że nie poszedłęm do lekarza za pierwszym razem . Dlatego zasada nr jeden trzeba iść odrazu do lekarza . pozdrawiam i życze zdrowia przedewszystkim
"Nie trzeba być dużym , wygrywają mali..."
...
Napisał(a)
witam,
ok tydzień temu miałem wypadek , grając w nogę niefortunnie wylądowałem i skręciłem kostkę. Opuchła makabrycznie. Lekarz to zbagatelizował i stwierdził ,ze to po prostu skręcenie i zalecił okłady i nieprzemęczanie nogi. W tym momencie opuchlizna już prawie zeszła ale ja mam wrażenie ,że kostka mi się przesuneła do zewnątrz , czy coś takiego jest możliwe ?
ok tydzień temu miałem wypadek , grając w nogę niefortunnie wylądowałem i skręciłem kostkę. Opuchła makabrycznie. Lekarz to zbagatelizował i stwierdził ,ze to po prostu skręcenie i zalecił okłady i nieprzemęczanie nogi. W tym momencie opuchlizna już prawie zeszła ale ja mam wrażenie ,że kostka mi się przesuneła do zewnątrz , czy coś takiego jest możliwe ?
1
Polecane artykuły