...
Napisał(a)
a czy napisalem ze trzeba stac w miejscu??
sa w zyciu sytuacje kiedy nie nalezy zgrywac kozaka tylko ratowac zycie-zrywka! (np. jak leci na ciebie japoniec z kataną zeby upierrdolic ci łeb! )
"Tak z czystej ciekawosci, co Ty w ogole cwiczysz i u kogo??"
cwicze SW(staram sie przekrojowo), pytasz u kogo gdybym wiedzial ze jestes z Wwa to widzial bym sens w podaniu ci nazwiska/klubu a w takim wypadku... po co? pewnie nic ci to i tak by nie powiedzialo
edit:vtserafin kiedys sobie kupie
Zmieniony przez - R_B_K w dniu 2006-07-12 12:29:19
sa w zyciu sytuacje kiedy nie nalezy zgrywac kozaka tylko ratowac zycie-zrywka! (np. jak leci na ciebie japoniec z kataną zeby upierrdolic ci łeb! )
"Tak z czystej ciekawosci, co Ty w ogole cwiczysz i u kogo??"
cwicze SW(staram sie przekrojowo), pytasz u kogo gdybym wiedzial ze jestes z Wwa to widzial bym sens w podaniu ci nazwiska/klubu a w takim wypadku... po co? pewnie nic ci to i tak by nie powiedzialo
edit:vtserafin kiedys sobie kupie
Zmieniony przez - R_B_K w dniu 2006-07-12 12:29:19
...
Napisał(a)
A jednak zdarza się przeciez, ze osoby które nie maja pojecia co robic, są marnej budowy itp, potrafią w sytuacjach kryzysowych zdziałać co nieco.
A w obliczu totalnej klęski (śmierci), człowiek który nie wyzbył się całkiem instynktów nizszych, daje z siebie wiecej niz normalnie, zwieksza się szybkosc, sila i bla bla bla. jak poprzednik wspomnial ( i ja wczesniej), najgorzej się skulic i wołac "mamo".
O, mam prosty przykład. Udowodniono, ze w starciu człowiek - Lew, szanse na wygraną człowieka zwiększają się kilkukrotnie w przypadku, kiedy ten oto człek, zaczyna biec z agresją na lwa, często ten zwierz poprostu odpuszcza.
Bylem kiedyś swiadkiem takiej oto sytuacji na moim osiedlu.
Byczy koles, typowy kozak, szukal zwady, zaczepil jegomoscia mróweczke, a ten, w dużym strachu!!! rzucił się bez techniki na byka,bez przepychanki razem sie przewrocili z braku rownowagi, byczek trafil do szpitala z rozwaloną na murku głową, a Pan mrówa z satysfakcją odszedł w swoją stronę.
Co do katany i skośnego.....zawsze moze byc tak,ze sie Ty potkniesz idąc na niego, a on zamiast w ciebie walnie w ściane i złamie żelastwo.
Fortuna dziwnie układa życie.
Pozdr.
A w obliczu totalnej klęski (śmierci), człowiek który nie wyzbył się całkiem instynktów nizszych, daje z siebie wiecej niz normalnie, zwieksza się szybkosc, sila i bla bla bla. jak poprzednik wspomnial ( i ja wczesniej), najgorzej się skulic i wołac "mamo".
O, mam prosty przykład. Udowodniono, ze w starciu człowiek - Lew, szanse na wygraną człowieka zwiększają się kilkukrotnie w przypadku, kiedy ten oto człek, zaczyna biec z agresją na lwa, często ten zwierz poprostu odpuszcza.
Bylem kiedyś swiadkiem takiej oto sytuacji na moim osiedlu.
Byczy koles, typowy kozak, szukal zwady, zaczepil jegomoscia mróweczke, a ten, w dużym strachu!!! rzucił się bez techniki na byka,bez przepychanki razem sie przewrocili z braku rownowagi, byczek trafil do szpitala z rozwaloną na murku głową, a Pan mrówa z satysfakcją odszedł w swoją stronę.
Co do katany i skośnego.....zawsze moze byc tak,ze sie Ty potkniesz idąc na niego, a on zamiast w ciebie walnie w ściane i złamie żelastwo.
Fortuna dziwnie układa życie.
Pozdr.
...
Napisał(a)
R_B_K:
A kto tu mowi o zgrywaniu kozaka?Wszyscy wiedza, ze jezeli masz mozliwosc ucieczki to uciekaj, jezeli nie masz to ja mowie walcz, zawsze!
Spokojnie mozesz mi napisac u kogo cwiczysz i co(zwlaszcza jesli robisz przekrojowke), znam dosc duzo osob z Wawy.
Bylem kiedyś swiadkiem takiej oto sytuacji na moim osiedlu
Jezuu, juz nyslalem, ze widziales na osiedlu jak jakis kolo biegnie z agresja na lwa:)
A kto tu mowi o zgrywaniu kozaka?Wszyscy wiedza, ze jezeli masz mozliwosc ucieczki to uciekaj, jezeli nie masz to ja mowie walcz, zawsze!
Spokojnie mozesz mi napisac u kogo cwiczysz i co(zwlaszcza jesli robisz przekrojowke), znam dosc duzo osob z Wawy.
Bylem kiedyś swiadkiem takiej oto sytuacji na moim osiedlu
Jezuu, juz nyslalem, ze widziales na osiedlu jak jakis kolo biegnie z agresja na lwa:)
Doradca dzialu grappling i C/S.
...nie powiedziales w ryj to nie powiedziales nic...
...
Napisał(a)
Źle mi się wstawiła przerwa
Poza tym, piszę do Was w wielkim stresie heh
Poza tym, piszę do Was w wielkim stresie heh
...
Napisał(a)
gilar to co napisales o mróweczce i byczku jest tylko kolejnym przykladem tego (co zreszta juz padlo wiele razy na forum) ze:
NAJWAZNIEJSZA JEST PSYCHIKA i psychika mozna pokonac nie mal ze kazdego!
a to ze jak skosny bedzie szedl na ciebie liczyc na taki "efekt motyla" jak opisales to trzeba miec naprawde duzo optymizmu w sobie
Michal M wczesniej nic nie wspominales o tym ze jak mozna to zeby uciekac w takiej sytuacji
"A kto tu mowi o zgrywaniu kozaka?"
z ktorejs twojej wczesniejszej wypowiedzi tak wynikal
ps.a jak chcesz sie dowiedziec gdzie cwiczylem i gdzie cwicze to moj num gg jest aktywny (bo nie chce mi sie tu wypisywac wszystkich klubow i nazwisk gdzie cwiczyle a przez te pare lat kilka ich bylo)
Zmieniony przez - R_B_K w dniu 2006-07-12 12:47:53
NAJWAZNIEJSZA JEST PSYCHIKA i psychika mozna pokonac nie mal ze kazdego!
a to ze jak skosny bedzie szedl na ciebie liczyc na taki "efekt motyla" jak opisales to trzeba miec naprawde duzo optymizmu w sobie
Michal M wczesniej nic nie wspominales o tym ze jak mozna to zeby uciekac w takiej sytuacji
"A kto tu mowi o zgrywaniu kozaka?"
z ktorejs twojej wczesniejszej wypowiedzi tak wynikal
ps.a jak chcesz sie dowiedziec gdzie cwiczylem i gdzie cwicze to moj num gg jest aktywny (bo nie chce mi sie tu wypisywac wszystkich klubow i nazwisk gdzie cwiczyle a przez te pare lat kilka ich bylo)
Zmieniony przez - R_B_K w dniu 2006-07-12 12:47:53
...
Napisał(a)
Michal M wczesniej nic nie wspominales o tym ze jak mozna to zeby uciekac w takiej sytuacji
Uznalem to za pewnik, powaznie. Taki dogmat:).
GG nie mam, tak wiec temat zarzuce:)
Gilar,
Nie stresuj sie, nie ma czym. A z tym efektem motyla, to rzeczywiscie mozna sie przejechac, jasne sa ludzie ktorzy w amoku podnosili tiry, aby wydostac swoje dzieci nimi przygniecione(slyszalem o dwoch przypadkach),ale sadze, ze jakby zrobic probe tysiac ludzi tysiac tirow w takiej samej sytuacji to nikt by nie podniosl.
Uznalem to za pewnik, powaznie. Taki dogmat:).
GG nie mam, tak wiec temat zarzuce:)
Gilar,
Nie stresuj sie, nie ma czym. A z tym efektem motyla, to rzeczywiscie mozna sie przejechac, jasne sa ludzie ktorzy w amoku podnosili tiry, aby wydostac swoje dzieci nimi przygniecione(slyszalem o dwoch przypadkach),ale sadze, ze jakby zrobic probe tysiac ludzi tysiac tirow w takiej samej sytuacji to nikt by nie podniosl.
Doradca dzialu grappling i C/S.
...nie powiedziales w ryj to nie powiedziales nic...
...
Napisał(a)
Brachu,bądz pozytywny
Zdaje się że już wszyscy wszystko rozumieją i że się dogadaliśmy.
Pozdr.
SZSZSZSZSZszsz.......Bez odbioru
Zdaje się że już wszyscy wszystko rozumieją i że się dogadaliśmy.
Pozdr.
SZSZSZSZSZszsz.......Bez odbioru
...
Napisał(a)
to co opowiedział gilar się zdarza
ojciec kiedyś widział jak gruby wielki menel gonił małego kulawego chłopinę, kulawy uciekał i co chwila się oglądał za siebie, jak grubac go doganiał to zatrzymał się i zaczął grubego walić po mordzie aż ślina na boki tryskała
ojciec kiedyś widział jak gruby wielki menel gonił małego kulawego chłopinę, kulawy uciekał i co chwila się oglądał za siebie, jak grubac go doganiał to zatrzymał się i zaczął grubego walić po mordzie aż ślina na boki tryskała
...
Napisał(a)
a moze podejście psychiczne "upadło mi tu gdzieś 50 zł pomozecie poszukac :D"
Polecane artykuły