"Niestety nie poszlo tak jakbym tego sobie zyczyl.Po pierwszej dobrej rundzie bylem optymistycznie nastawiony na druga.Niestety juz w pierwszych sekujndach drugiej rundy zle postawilem stope i skrecilem staw skokowy...pech...
Pierwsza runda to kilka dobrych wymian w stojce,gdzie zasiegiem dominowal chorwat.Po jednej "wojnie" obalilem wejsciem w nogi do polgardy.Tutaj chwila przerwy dla mojego kornera i lekarza ,bo w trakcie wymiany nabawilem sie rozciecia skory na czole.Szybka naprawa i dalej jazda.Z polgrady przechodze do bocznej gdzie uderzam kila razy,potem mam dosiad z ktorego bije ile sily w lapach.Moj przeciwnik przetrwal to i udaje mu sie wstac.Tropche wyniany w stojce i przy probie mojego high kicka leze na deskach chorwat wpada w garde i g&p.Atakuje balacha z gardy,przeciwnik broni,przechodze do trojkata i dopinam...jak sie okazuje nie na tyle skutecznie zeby poddac rywala.Jeszcze proba balachy z trojkata ale nic juz z tego nie wyszlo.Koniec rundy.
Druga runda niestety zakonczona kontuzja.
powiem tak: coraz bardziej irytuje mnie fakt "koksu" w mma...
niedlugo pewno walka pojdzie w necik z mojej strony popelnilem kilka bledow.Jak to sie pieknie mowi: "zwyciestwa ciesza,porazki ucza"
Swietny debiut zaliczyl Michal Garnys.Szybko obalil swojego rywala po przechwyceniu middle kicka( macedonski kickboxer 95kg) i trzymany w gilotynie w pozycji bocznej szybko doszedl do dosiadu.Szybkie i celne ciosy zmusily siedzeiego do przerwania tej egzekucji.Debiut w pelni udany.
Ogolnie organizacyjnie wszystko na duzy plus.Profesjonalne podejscie do sprawy.Ugoscili nas (Ja ,Michał Garnys,Dajiro Matsui i Tomek Adamiec-reprezentant PL w Judo) po "krolewsku" "
...napisał Juras na www.juras.waw.pl
Szkoda, cholerny pech... Czekam na walkę.
Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.