Szacuny
13
Napisanych postów
4191
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
102834
nie
ja całe życie byłem ugodowym człowiekiem i wszystkie problemy rozwiązywałem z pełną kulturą,ale nastąpiła burza hormonów (czyli wiek dojrzewania) i zrobiła ze mnie zwierzaka
ale wszystko powróciło do pierwotenj formy
nie raz wyłądowanie następuje jak jest ktoś poniżany w moim otoczeniu wtedy jest lekka sieka
Zmieniony przez - pawerty w dniu 2006-08-31 01:32:04
Szacuny
0
Napisanych postów
44
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
384
Ja z reguly spokojny i ugodowy dopiero jak mnie cos zdenerwuje wlacza mi sie agresja a jak jestem pijany i ktos mnie zdrazny ruski celownik sie wlacza i cezszko mi cos wytlumaczyc :>
Szacuny
1
Napisanych postów
59
Wiek
36 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
308
Ja zaobserwowałem u siebie większą agresję od czasu, kiedy ćwiczę. Doszukuję się tutaj zależności między: lepsza budowa ciała -> pewność siebie-> większa agresja. Nie biorę nic, zupełnie na czysto ćwiczę, więc chemia odpada :) Zawsze byłem spokojny i trudno wyprowadzić mnie z równowagi, ostatnio nieco z tym gorzej - co nie znaczy że biegam po ulicy i biję ludzi :P
I want to thx my buddies... For sticking the Knife in my back!
Szacuny
0
Napisanych postów
119
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1944
hmm jestem psyhicznie po***any troche b. sie w****iam o pirdoly nawet jak gram w cos na kompie i mi nie idzie potrafie klawiature roz***ac (juz 4 tak uległy) albo uderze sie o szafke i zaczynam w szafke kopac.. ale w sumie w normalnym swiecie na ulicy niemam takich bań.
Szacuny
2
Napisanych postów
493
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
15568
U mnie agresja jest na dosyć wysokim poziomie. Dawno przestałem nad sobą panować, dlatego że nienawidze ludzi i nie potrafie wybaczać innym i generalnie wk***** nie otoczenie i mój kraj w którym się coraz gorzej dzieje. A siłownia to lekarstwo tylko na 5 minut.