Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
176
Na początek coś o mnie. Kiedyś ważyłem niecałe 43kg (przy 174cm) i miałem poniżej 3% fetu w organiżmie!, ale wziąłem się za siebie i po 14 miesiącach siłowni i superdietki dobiłem do 64 kg (to chyba nieźle do stanu poprzedniego). Ogólnie dalej jestem szczupły, ale za to umięśniony.
Ostatnio zaczynam nabierać tłuczczu w dolnej partii brzucha i pośladkach. No i tu mam pytanie, dalej bić na mase (dojechać co najmniej do 70kg), czy narazie przystopować z robieniem masy i np. zacząć biegać żeby wyrzeźbić brzuch (chociaż wiem, że nie da się odtłuścić miejscowo)?
Jeśli już np. doradzicie mi przychamować z robieniem masy to jakie aeroby proponujecie... bieganie, pływanie czy może coś inszego??
Pzdr
Szacuny
2
Napisanych postów
43
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
199
Siemka pisze Raskus tylko z konta kolegi bo właśnie jestem u niego.
Wrzuć tutaj dietke do ocenki.
PLZ chciałbym coś sprawdzić
Ja osobiście poleciłbym najbardziej pływanie, wyrzexbisz tam wszystkie mięśnie i jest to świetny relaks dla mięśni gdzie przy odpoczynku mięśnie rosną a to im pomaga
A do tego biegi itp. są potrzebne jak zwykle ale lepiej robiąc areoby uprawiaj sport grupowy dla rozgrywki a nie dla samego ciała, zamiast biegów po stadionie lub gdzie kolwiek, graj np. w piłke nożną.
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
176
Ciężko napisać mi moją diete, bo dziennie jem co innego. Ale zawsze mieszcze się w tych granicach:
W: 4gr/kg masy ciałą - tj. 260gr
T: 2gr/kg m.c. - tj. 130gr (często dużo więcej, i to tych niezdrowych ponoć, bo z żółtego sera)
B: 2,2gr/kg m.c. - tj. 145gr