Poważna kontuzja Andrzeja Gołoty

"Podczas pobytu w Colorado na "nartach" Andrzej Gołota doznał poważnego złamania lewej ręki. Prawdopodobnie oznacza to koniec kariery polskiego pięściarza, gdyż jest to druga tak poważna kontuzja tej samej ręki.
W 2002 roku na skutek wypadku samochodowego Gołocie usunięto znaczą część mięśnia z lewego barku. Od tamtej pory pięściarz stracił swój najlepszy atut czyli mocny i szybki lewy prosty.

Źródło: golota.pl"

Jak nie urok to sraczka zawsze Gołota miał wiatr w oczy, szkoda chłopa zmarnował karierę. !-)

kariere zmarnował z bowe i brewsterem.to tylko gwóźdź do trumny.Poza tym to nie ten dział

No szkoda bo Salecie sie upieklo w takim razie

no to już koniec absolutny i dobrze

kariere zmarnował z bowe i brewsterem
- kariere to zaczął na Bowim (nawet mimo przegrnych), a przegrał ją na każdym kolejnym prawie, szczególnie po Lenoxie i "ucieczce" z ringu po Tysonie (mimo że walka mimo nie odbyta).

Zresztą boks jest w takim kryzysie i stanie, jak ręka gołoty

No i koniec , moze i lepiej moze i nie. Zamkniety pewien rozdzial polskiej hw. Niech wraca Jendrula do zdrowia i porobi cos co lubi. Troche mi szkoda ale coz..

ten człowiek nigdy nie miał psychiki wojownika tak potrzebnej w boksie.nie wiem czego szkoda tak czy tak nic juz by z niego nie było