Szacuny
0
Napisanych postów
6
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
223
hmmmm. wiec znowu ja. sorki Tyka ale Uka miała racje co do czytania regulaminu. jeszcze raz parzepraszam.
chodziło mi poprostu o to zeby ktos mnie poprowadził abym mogła robic to dobrze. chodzi o zrzucenie kilku kilogramów i wyrzezbienie ciałka. mam dwójke małych urwisów i nie mam czasu na dokładne przegladanie waszego forum. szukam konkretów, diety, cwiczen. siłownia odpada gdzyz czasu na nia brakuje, wiec pozostaje domowe zacisze :). czy jest ktos kto potrafi mi pomóc?
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
jeśli nie masz czasu aby poczytać i zapoznać się z podstawami to nie wróżę sukcesu, chyba że wynajmiesz kogoś kto będzie myślał za Ciebie przez okres kilku miesięcy, układał diety i jadłospisy, mierzył efekty i korygował plany, czyli niezbędny jest ci personal trainer
jeśli natomiast znajdziesz czas na leturę to na forum jest wszystko czego potrzebujesz sie dowiedzieć aby zacząć dbać o sylwetkę
Szacuny
26
Napisanych postów
2510
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
10258
Wiesz, w sumie nieglupim pomyslem jest poczytanie postow podwieszonych na tym forum, zwlaszcza tego, do ktorego link dal Ci Tyka poprzednio:
https://www.sfd.pl/temat160598/ No ale faktycznie, moze to troche namieszac w glowie, bo to masa rzeczy, a trudno wylowic, co jest tak naprawde istotne.
Na dzien dobry chyba wystarczy. Zwlaszcza, ze - jak Tyka kiedys napisal - i tak pierwsze 3-4 MIESIACE wprowadzania aktywnosci w zycie, to okres bledow i wypaczen
P.S. Tak, Tyka, zbieram Twoje zlote mysli.
Zmieniony przez - Uka P. w dniu 2006-01-12 13:59:52
Szacuny
0
Napisanych postów
6
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
223
sadze ze osobistego trenera w mojej miejscowosci nie znajde, dlatego piszac to nie chciałam czekac nastepnych kilku miesiecy na uczeniu sie na błedach podczas układania swoich diet i cwiczen bo naprawde ciezko jest wybrac i zrozumiec to wszystko kiedy ktos nie ma o tym zelonego pojecia. a chciałabym juz zaczac cos robic póki mam jeszcze checi do cwiczen.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
zacząć należy od dwóch bardzo prostych rzeczy - od poprawy diety i zwiększenia aktywności fizycznej w dowolnej formie, choćby spacerów i zabaw z dziećmi
a w miarę powiększania zasobu wiedzy dodawać coraz bardziej skomplikowane elementy
Szacuny
26
Napisanych postów
2510
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
10258
O, Paprysia, to na poczatek najlatwiej zaczac biegac po prostu, albo znalezc jakis basen, tylko nie chlapac sie w nim, a rzetelnie przez 30-40 minut plywac.
Co do ukladania diety - przeczytaj pierwszy post z linkow, ktore Ci podalam, tam sa podstawowe wskazowki, ktore Ci poukladaja w glowie
I nie obruszaj sie, Tyka bywa szorstki, ale to dobry chlopak
Szacuny
0
Napisanych postów
6
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
223
o jej. nie wiem w którym miejscu wyglada na to ze sie obruszam ale nie miałam najmniejszego zamiaru. do tego "grzecznego chopaka " też nic nie mam. ja napisałam a Tyka odpisał, a przecież wcale nie musiał. mógł mnie zignorować, a jednak tego nie zrobił. bez ogrudek i bez owijania w bawełne uśwadomił mnie ze w mojej sytuacji bez osobistego trenera nic nie da sie zrobić. w sumie to nie wiem co ja sobie wyobrażałam https://www.sfd.pl/buziaki/12.gif poprostu chyba sadziłam ze nie szkodzi zapytać
mam jeszcze tylko jedno takie głupie pytanie.
kiedys nie miałam problemu ani z nadwaga ani z odkładajacym sie tłuszczykiem. przy wzroscie 164 moja waga zawsze utrzymywała sie w granicach 45-47 kg. i jadłam to co chciałam iile chciałam. nigdy niczego sobie nie odmawiałam. ale teraz po ciazach kiedy obecna moja waga to 50-52
czy to znaczy ze mój organizm juz zawsze bedzie dazył do tej wagi i ze juz zawsze bede musiała uwazac na to co jem no i o ciwiczeniach juz nie wspomnehttps://www.sfd.pl/buziaki/1.gif a moze to jest bardziej złozone niz mi sie wydaje?
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
bez owijania w bawełne uśwadomił mnie ze w mojej sytuacji bez osobistego trenera nic nie da sie zrobić
Nic takiego nie napisałem ! Sytuacja Twoja nie odbiega od sytuacji milionów innych matek które godzą wychowanie dzieci z prowadzeniem domu, pracą zawodową i ... sportem !
Tobie jedynie wydaje się że nie masz czasu, bo gdybys przyjrzała się dokładniej, minuta po minucie temyu co robisz w ciągu dnia odkryłabyś jak wiele czasu marnujesz
Z góry przyjęłaś pesymistyczne założenia, nawet nie próbując ! I do tego odnosiła się moja wypowiedź - że przy takiej postawie potrzebny jest trener który będzie stał nad toba z batem i poganiał do roboty. Jednakże, równie dobrze można narzucić sobie reżim ćwiczeń i diety samemu, wystarczy tylko chcieć !
Szacuny
26
Napisanych postów
2510
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
10258
Kuuurde. Ja mam 166 cm wzrostu i nie mialabym nic przeciwko temu, zeby wazyc 52 kg, chociaz przy 55 kg nie uwazam sie za specjalnie zapasiona. No ale moze Ty jestes ektomorfikiem.
[inna beczka] Paprysia, jak piszesz posta, to nad okienkiem do pisania, z prawej strony masz link "(buźki)" -> tam sa kombinacje znaczkow, ktore powoduja powstawanie odpowiednich mord w poscie.
[inna beczka 2] jak wyslesz posta i zorientujesz sie, ze chcialabys cos dopisac, albo poprawic, to u gory swojego posta masz lupke - jak na nia klikniesz, to mozesz ponownie edytowac swoj post.
To takie elementarne dwie inne beczki.