wzrost: 180
waga: 60
ćwiczę (w miarę regularnie - na tyle, na ile mi nauka pozwala) od wakacji i od tego czasu nabrałem ~6 kg. nadal jestem bardzo chudy, ale nie o tym chciałem. bardziej interesuje mnie, czy basen, na który zacząłem niedawno chodzić 2 razy w tygodniu może zastąpić ćwiczenia na klatkę i ogólnie na rozwój masy? niestety w małym mieszkaniu przy użyciu siebie i sztangielek niewiele mogę zdziałać, a siłownia, póki nie ma konieczności, odpada. poza tym po powrocie do domu z basenu jestem albo wykończony albo po prostu najzwyklej w świecie nie mam ochoty dalej ćwiczyć ("bo przecież byłem na basenie!"). id est: jak się ma basen do rozwoju masy, szczególnie jeżeli chodzi o klatkę piersiową? jakie style polecacie? i czy powinienem chodzić częściej niż 2x/tydz? dz.