mam problem z którym postanowiłem sie do Was zwrócic. Mianowicie od pół roku robię trening na mase, ale od miesiąca zaczełem trenować Taekwondo i wydaje mi sie ze dalsze robienie masy nie ma sensu (moze to błędne myślenie?). Chyba teraz ważniejsza okaże się siła, bo z tego co słysze cieżko budować mase trenują 3 x w tyg sztukę walki.Oczywiście już skorzystałem z wyszukiwarki ale każdy ma swój zgoła odmienny problem i chyba indywidualna rada dla każdego bedzie najlepszym rozwiazniem. Mam nadzieje ze wypowiecie sie na temat mojego problemu.
17 lat
masa od pół roku
wzrost 180
waga 73
aktulany trening:
PONIEDZIAŁEK
KLATKA + TRICEPS
KLATKA
1. Wyciskanie sztangi w lezeniu na ławce płasko 12 10 8 6
2. Wyciskanie sztangi w skosie głowa do gory 12 10 8
3. Rozpietki ze sztangielkami 3 x 12
TRICEPS
1. Wyciskanie Francuskie w lezeniu 12 10 8
2. Pompki tyłem 3 x max
SRODA
PLECY + BICEPS
PLECY
1. Wiosłowanie sztanga 12 10 8
2. Przenoszenie sztangi w lezeniu 12 10 8
3. Skłony ze sztanga 12 10 8 8
4. Drazek 3x max
BICEPS
1. Uginanie przedramion ze sztangą 12 10 8 6
2. Uginanie przedramion ze sztangielkami w uchwycie mlotkoeym 12 10 8
3. Wgunanie przedramion ze sztangielka w oparciu o kolano 12 10 8
PIATEK
BARKI + PRZEDRAMIE
1. Wycoskanie sztangi w siadzie z klatki piersiowej 12 10 8
2. Unoszenie sztangielek bokiem 3 x 10
3. Unoszenie sztangielek bokiem w opadzie tułowia 3 x 10
Dzieki za kazdą odp.
Nokaut to jest...po prostu jesteś w innym świecie. Jest miękko, cicho.
Potem dochodzisz do siebie i dalej jest fajnie.