Ogolnie chcialbym sie dwowiedziec czy dobrze robie, nie jestem jakims super specem wiec poslucham lepszych.
Niestety nie mam teraz mozliwosci super silowni, wiec cwicze w chacie, mimo wszystko postanowilem zaczac troche chudnac. Postanowilem najpierw spalic moj okropny tlusczyk a pozniej dopiero przybierac i cwiczyc juz na silowni na bierzaco. Wiec tak:
Waze 83kg, mam 184 cm i 34 w bicepsie, pas kolo 90, klata 91-92.
Ogolnie to W poniedziali, srody, piatki i niedziele biegam. W pozostale dni sobie cwicze w domku skakanka, ekspanderm pompki wszelakiego rodzaju, hantelki. W kazdy dzien dzialam A6W.
Diety nie mam ulozonej w/g moich potrzeb, tylko tak dzialam w sumie na oko (wiem ze tu chyba juz jest podstawowy blad, ale jedzmy dalej)
Opisze co robie w ciagu dnia:
Kolo 7 - 8 rano
30 min przed sniadaniem lykam Thermo Fat Burner z Treca + Therm Line II z Olimpu po 1 kaps. z kazdego. Pozniej jem sniadanko: platki owsiane + mleko - zazwyczaj okolo 6 lyzek stolowych + 150-200 ml mleka 2,0%
Kolo 10 jem banana albo jablko.
Pozniej jak wroce z budy 30 min przed obiadem jem znow TFB i TL II po 1 kaps. z kazdego. Na obiad mam woreczek ryzu gotowanego + piers z kurczaka/tunczyk. Kolo 17 jeszcze pije czerwono herbatke zeby nie bylo.
Kolo 20 zaczynam cwiczyc/biegac.
jakies 45 minut przed "treningiem" pije kawe lub lykam tabletki kofeinowe.
Cwicze okolo 60-90 minut + A6W.
I chcialbym sie dowiedziec czy dam rade cos na tym zdzialac ?
Ogolnie to tylko mi zalezy zeby spalic tlusczyk z brzucha, nie ma go chyba z tak duzo - dobrze czje miesnie brzucha jak napne, wiec az tak daleko chyba nie mam. Prosze o wszelakie porady!
Z podziekowaniem!