Zydrunas Savickas - PRZEGRAŁ z naszymi (wstyd)

Czeci to ten zara po drugim

Pamiętacie Radio Erewań? Za czasów socjalizmu "chodził" dowcip, że radio podało informację, iż na placu Czerwonym w Moskwie rozdają rowery. Niestety, na drugi dzień w eter poszło dementi - nie rozdają, ale kradną, nie rowery, ale samochody i nie w Moskwie, ale Leningradzie.


Historia z Hummerem, który ukradziono w Polsce litewskiemu siłaczowi (pisaliśmy o tym wczoraj za Polską Agencją Prasową) okazała się właśnie taką informacją rodem z Radia Erewań.
Zacznijmy może od tego, co jest prawdą. Faktycznie litewski sportowiec Zydrunas Savickas wygrał zawody "Arnold Strong Men 2005", za co nagrodą był Hummer wręczany przez gubernatora stanu Kalifornia w USA Arnolda Schwarzeneggera.

Litwin ze względów podatkowych z nagrody jednak zrezygnował w zamian biorąc gotówkę. Był więc bardzo zdziwiony, gdy go poinformowano, że skradziono mu w Polsce samochód, który nigdy nie wyjechał z fabryki...

Prawdą jest też, że 19 listopada pod Grójcem skradziono Hummera na litewskich numerach oraz że we wtorek zatrzymano sprawców owej kradzieży.

Skąd więc całe zamieszanie? Poszkodowany Litwin, po stracie samochodu poinformował polską policję, że auto należało kiedyś do Savickasa, licząc na szybsze odzyskanie samochodu.

Polacy tej informacji nie zweryfikowali, za to trafiła ona do dziennikarza "Nowego Dnia", który 18 stycznia ją opublikował. I wiadomość zaczęła żyć własnym życiem... Aż do dzisiaj.

O sprawie powiadomił reportera INTERIA.PL zaprzyjaźniony z naszą redakcją Algirdas Skrebiskis z wydawanego na Litwie dziennika Verslo Zinios, który powiedział, że wiele litewskich gazet w żartobliwym tonie opisało dzisiaj rzekomą kradzież samochodu Zydrunasa Savickasa.

Sportowcom jednak również giną samochody. Nie dalej, jak 25 stycznia w Kownie skradziono BMW X5 koszykarzowi (polskiego pochodzenia) litewskiego Żalgirisu Dariuszowi Lavrinoviciusowi. Samochód zniknął w nocy spod domu zawodnika. Dodajmy, że ów pojazd ubezpieczony był w litewskim oddziale polskiego PZU ("PZU Lietuva").

Copyright © (UWAGA! Autorów stron motoryzacyjnych nie tylko w internecie prosimy o nie wykorzystywanie w jakiejkolwiek formie - bez naszej zgody - tekstów z serwisu Motoryzacja. )

Zobacz ostatnie wydanie naszego biuletynu.


(INTERIA.PL)

Wortal ale twoja wiedza na temat dzialan Policji konczy sie na wiedzy ogolnodostepnej w srodkach masowego przekazu. Bo doswiadczen zwiazanych z praca Policji nie masz raczej zadnych. A jak wyglada twoja wiedza na temat technik kradziezy samochodow? Co mozesz powiedziec na ten temat? Hmmmm...
x-ray, mam 3 dobrych znajmowych (w tym kumpele z dawnych szkolnych lat).
Więc wiem dobrze jak policja działa, bo dwóch z nich łapało złodzieja tez bankowego. rzecz jasna tez nie dali sobie rady, mimo iż użyto nawet śmigłowce.
Ale mniejsza z tym
pochwal się wiec swoją wiedza i planem na działania policji, panie wszystko widzący baniarzu


ostatnio mnie rozwalasz po prostu


Ale napewno nie calkowitego brakiu znajomosci elementarnych praw fizyki z zakresu szkoly podstawowej.
- tak się składa, że swego czasu reprezentowałą szkołe w olimpiadach mat-fiz, ale mniejsza z tym.
Bo cały mój tekst był z załzoęnia żartem, i nie starałem sie tam umieścić ANI KSZTY logiki!

I to tym poznaje się ludzi INTELIGENTYCH, że potrafia rożóznić kiedy pada ironia (ironia nie musi być smieszna) i/lub żart.
Jeżeli ty za powązny tekst traktujesz:
predność dźwieku spada im w krótkofalówkach do około 100 km/h chyba
- i domagasz się do niego komentarza, to sorry.
Bez komentarza. W teatrze tez się pytasz głośno, o co chodziło w danej scenie?!

Masz minusa, wielkiego minusa. Tym bardziej, że ze swojej niewiedzy, próbujesz ośmieszyć mnie. Kompleksy?

Jak chcesz to sobie banuj, honoru nie wymagam już.

Wortal powiem tylko tyle

Wyciąg z regulaminu :
Ptk.4 - "wortal" ma zawsze racje
rzecz jasna jak zwykle pozytywnie sie odnosze do Ciebie drogi towarzyszu z sfd

No właśnie na tym cały pic polega, że śmiać trzeba się umieć nie tylko z innych ale i z samego siebie.
I 4-ty punkt regulaminu o tym wyraźnie mówi

Ja nie będe się każdemu tłumaczył, że jak pisze jakiś absurd, to nie oznacza, że tak uważam.
W przypadku z policją wyrażnie widać, iż chodziło o to, że prędkośc "przekazu informacji" ("dźwięku") spada poniżej prędkości uciekającego samochodu, i tu podałem przypuszczalna prędkośc 100 km/h

Jak ktoś nie kuma ironii i wmawia mi, że pisze o jakiś definicjach dzięku lub uważam, że coś może faktycznie zwolnić na łączach, to już nie mój problem, tylko czemu dostaje bana?
Czy tylko śmiertelnie poważnie nalezy tu pisać?


Zresztą mam nadzije, że x-ray wszystko już sobie wyjaśniliśmy na mailu i że prędkość łacza nie spadła ci poniżej prędkość światła
na łaczach.