Jasne, nabluzgaj wszystkim, a potem powiedz, zeby nie brali ZA BARDZO do siebie. Znaczy - tak troche mozemy wziac do siebie, ale nie za bardzo, tak?
Hola, kolezanko, rozluznij posladki... Nikt cie tu nie atakuje, sama wyjechalas z bańki do ewci, chociaz nic ci nie zrobila.
Nie napisalas o sobie literalnie nic i oczekujesz, ze ktos tu bedzie wrozyl z fusow? Skad mamy wiedziec, jaki trening robisz na silowni jesli go nie opisalas? Gdy pytam cie co rozumiesz przez "mam silownie", to licze na to, ze wypiszesz mi jakie tam na silowni robisz cwiczenia, z jakimi obciazeniami i ile powtorzen - a nie, ze dowiem sie, ze "za....lasz 2 godziny" [co prawde mowiac juz jest nierealne - albo "za...lasz", albo twoj trening trwa 2 godziny - ale wtedy nie "za...lasz", tylko co najmniej 1 godzine marnujesz, bo porzadny i efektywny
trening silowy da sie zrobic w 45 minut].
I jak w takim razie mamy odpowiedziec na twoje pytanie?
Nie podejrzewam cie, ze jestes "kolejna laseczka z silowni" - ale po prostu nie napisalas, ze nia NIE JESTES. Chcesz byc traktowana powaznie, to musisz sie sama rzeczowo wypowiadac.
I opanuj emocje, nikt cie tu nie sledzi, a malo kto jest jasnowidziem, zeby wiedziec cokolwiek o twoich problemach rodzinnych.
edit:
Do poprawiania bledow [wszystkich! nie tylko tych wybranych] sluzy funkcja edycji postow - taka lupka przy godzinie wyslania postu.
Zmieniony przez - Uka P. w dniu 2006-01-27 15:07:25