(Frank Trigg po zwycięstwie z Ronaldem Jhunem)
Mówił, że może zrezygnować, jeśli przegra walkę, jednak po serii niepowodzeń Frank Trigg powrócił! Jego pierwszą ofiarą stał po porażkach z Mattem Hughesem i Georgesem St. Pierre'm się Ronald Jhun, którego pokonał po ciężkiej walce na Blaisdale Arena w Honolulu, podczas pierwszego Grand Prix wagi półśredniej organizacji Rumble on the Rock.
"Ronald Jhun jest twardym fighterem i bardzo go za to szanuję" - powiedział Trigg po walce. "Wspaniale jest czuć, że się powraca".
Teraz przed Frankiem walka z Carlosem Conditem, który niespodziewanie w walce turniejowej pokonał Renato "Charuto" Verissimo.
Nowy komentator Pride, starający się godnie zastępować Basa Ruttena, Frank Trigg, wraz z reporterem MMAWeekly, Ryanem Benettem powrócili już z pięknych Hawajów, z turnieju, gdzie wydarzyły się dość dziwne rzeczy, takie jak choćby dyskwalifikacja Andersona Silvy, nokaut Condita w walce z Verissimo, czy zwycięstwo Butterbeana przez TKO w pojedynku z twardogłowym Cabbage'm, który złamał sobie rękę jeszcze przed walką.
Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.