a po walce? pamiętacie jak Fedor zachował sie po wygranej nad Colemanem? w pas mu się za to kłaniac i dawac za wzór.
jak to powiedział mój kolega na wigilii w sekcji - dziwni z nas ludzie. albo się biją, albo całują.
a poważnie - zanim walka się zacznie, jestesmy kolegami, przyjaciólmi. zacznie się walka, to uczucia i sympatie generalnie idą na bok. walka sie konczy - znowu jesteśmy kumplami. zaczyna się nowa - rozchodzimy się po tatami i znowu zaczynamy się lac na zdrowie. i tak dalej ad infinitum. albo
się biją, albo całują... oprawić w ramki i na ścianę każdej sali ćwiczeń.
mnie akurat jednak postawa wanda i arony nie dziwi. w końcu
chute boxe i btt krzywo na siebie patrzą, były jakies wzajemne oskarżenia, itp. o ile pamietam to miało dojśc lub doszło jakiś czas temu do meczu miedzy tymi dwoma klubami? w każdym razie, animozje było widac, jak na sienie arona i wand wrzeszczeli w czasie ostatniej walki. nie wiem, co krzyczeli, ale pewnie nie komplementy...
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-01-27 21:17:55