tygodnie temu. Zaczne od tego, ze cwicze juz jakis czas (ok 2 latek z kilkoma przerwami , wiek 26 lat, wzrost 190, waga 92 kg. Dietke mam ulozoną (2 g bialka/kg, 3 g wegli/kg a reszta to tluszcze, glownie zdrowe). Trening do tej pory HST ale zastanawiam sie czy nie zmienic, bo cos krotko trwa w moim przypadku, do tego aeroby codziennie przed sniadaniem. Przez pierwsze 2 tygodnie z suplementow stosowalem:
-Witaminy - Vit-Min 75+ (1 tabletka dziennie)
-Omega 3 olimpu (3x2 capsy)
-Hmb MC jako antykatabolik (2x3 capsy)
-Zma - 3 capsy przed snem
-Meta Burn XTP (3x1 kapsułka), który to mi sie wlasnie konczy, bo mialem tylko pol opakowania. W związku z tym mam pytanie, ktory z burnerow polecacie (bo zastanawiam sie nad Scorchem MANa), chodzi mi o te bez efedryny. Zastanawiam się także nad zakupem BCAA, bo niektórzy polecają na redukcji, tylko nie wiem czy jest sens, skoro jako antykatabolik stosuje hmb. Czytałem gdzies także o kremach (maściach) które to niby ulatwiają spalanie tłuszczu w opornych miejscach, a nie moge teraz sobie nazw przypomniec. Jakby ktos mogl napisac ich nazwy i czy warto to bylbym bardzo wdzięczny. To chyba tyle. Dosc dlugi ten post, ale chcialem sie w miare precyzyjnie okreslić. Dzieki za poswięcony czas.