Jak do tej pory mopj codzienny trening wyglądal tak(bez podzialu dni na rozne partie miesniowe tylko codziennie te same ćwiczenia):
Biceps(jak narazie 17,5kg na sztandze)
Biceps, z odwrotnym uchwytem-ćwiczenie jak sie zdaje na przedramie i biceps(jak narazie 12.5kg)
Koleczko do ściskania (3 serie po 40 razy)
Klatka piersiowa(Jak na razie ustawilem drązek do podciagania na wysokosci ok 20cm, bo jestem dosc slaby przy wadze 82 kg)
Triceps(tak jak z klatka piersiowa tylko plecami do drązka)
Barki (12,5kg)
Wiosłowanie(15kg)
Efekty widze ( nie tyle co w wygladzie, chodz bicepsy sie zaokraglaja)tylko w wynikach-codziennie podnosze wieksza ilosc lub wiekszy ciezar.
Jak dotad fajnie tylko nie wydaje mi sie zebym wykorzystywal w pelni moje sily bo na nastepny dzien nie mam ani troche zakwasow. Jak zoptymalizowac ćwiczenia, a co za tym idzie efekty z tak malym sprzetem? aha- Kazde ćwiczenie wykonuje po 3 serie do 10 powtorzen, kiedy dojde do 3x10 -zwiekszam ciezar. Prosze o pomoc..pozdrawiam:)