Grawitacja a rozwój mięśni.

Fakt

dzi,
a slyszales o izometrycznych metodach treningowych? A praca, zfizycznego pktu widzenia, to sila(napiece) x droga.

Knife,
co do roznych katow to zgoda (mozna sprawdzic przy framudze). Co do reszty, to stawiam teze, ze to jednak kwestia zakresu ruchu - np. roznego rodzaju przykurcze zwiazane z mniejszym zakresem, miesien rozwija sie w teakiej przestrzeni w jakiej moze sie rozwijac. Poza tym wyciskanie nie jest chyba najleprzym przykladem, to cwiczenie zlozone, dochodzi prowadzenie lokci itp. lepsze porownanie to tozpietki vs brama.

OK isbjorn, rowniez chetnie uslysze co chlopaki maja do powiedzenia; znaczy nie ze uwazam ze to co postuluje Krzych to nieprawda (bo sam sprawdzilem wielokrotnie ze tak jest), tylko raczej fizjologiczne wyjasnienie jakie moga byc tego przyczyny;

dzi,
mnie tez to po prostu interesuje. Podkresle jeszcze raz, ze nie twierdze (i nie twierdzilem wczesniej), ze roznorodnosc cwiczen to lipa - to osobny temat. Natomiast w podobnych cwiczeniach decyduje zakres, nie tyle moze ruchu, co dzialania sily na calym aktywnym obszarze mesnia - w rozpietkach jes to w najwiekszym rozciagnieciu, na bramie w najwiekszym skurczu.

Zdawało mi się, że dość dokładnie opisałem genezę tego zjawiska - chyba czegoś nie doczytałeś.

Kluczową różnicą jest tutaj stopień rozciągnięcia mięśnia w momencie, w którym musi on wykonać największą pracę - czyli wykorzystać największą siłę. Rozpiętki i "brama" to ten sam ruch, niemal identyczny - jeśli porównać wyłącznie drogę prowadzenia ciężaru. A jednak rozpiętki wchodzą bardziej w zewnętrzne rejony, podczas gdy brama głównie w środek.

mnie podczas rozpiętek najbardziej bolą mięśnie wtedy, gdy w ostatniej serii walczę z ciężarem i nie umiem unieść rąk w górę zawsze próbuje 3 razy maksymalnie się na tym skupić i jeśli się nie uda to odkładam hantle bo wiem, że dałem z siebie wszystko

krzych666,
hm, pojalem, ze chyba piszemy o roznych rzeczach, Ty o efekcie (powiedzmy 2 mce cwiczen): "jednak rozpiętki wchodzą bardziej w zewnętrzne rejony, podczas gdy brama głównie w środek". Ja o silach (naprezeniach) wewnatrz miesnia.
I co do tego zgoda: "Kluczową różnicą jest tutaj stopień rozciągnięcia mięśnia w momencie, w którym musi on wykonać największą pracę", o tym probowalem (moze jakos nieskladnie pisac).

No i właśnie ten stopień rozciągnięcia zależy m.in od szerokości chwytu podczas wyciskania lub wiosłowania. Jeżeli masz bardzo szeroki rozstaw rąk - to klatka nawet w górnej pozycji sztangi będzie lekko rozciągnięta.

Zmieniony przez - krzych666 w dniu 2006-09-28 18:34:32

sorka że odświeżam stary temat ale mam kilka pytań ...

jeśli chodzi o najszersze to zostało wytłumaczone tylko jeśli chodzi o szerokość i grubość ale to już mi było znane wcześniej ... pytanie się rodzi które ćwiczenie jest na górę a które na dół tego mięśnia ... wiadomo drążek pracuje i na jedno na drugie ... ale np wiosłowanie ma symulować górną fazę podciągania a przenoszenie sztangi czy hantla ruch kiedy jesteśmy w dolnej fazie tego ruchu ... i pytanie które z tych dwóch ćwiczeń wpływa na górę a które na dół mięśnia najszerszego ...

co do barków mam również pytanie czy tak samo przedstawia się sytuacja z tylnym naramiennym ? bo właśnie góra tylnego mięśnia najszerszego mi szwankuje i zastanawiam się jak dobrać ćwiczenia żeby ten mankament zlikwidować

no i jeszcze co do dwugłowego uda ?
którą część mięśnia pobudza uginanie w leżeniu którą w staniu
no i od której części dwugłowego uda zaczyna się ruch w martwym ciągu ? czy schodzenie nisko (jestem dość rozciągnięty :P) pobudza górę dwugłowego czy dół ?

z góry dzięki za odpowiedzi :)