Szacuny
0
Napisanych postów
4
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
165
Jako, że jest to mój pierwszy post, witam wszystkich serdecznie.
Mam takie pytanie.
W kilku postach na tym forum pojawia stwierdzenie, że podczas pierwszych 20 minut ćwiczeń aerobowych (60%-75%) spalany jest głównie glikogen.Dopiero po tym okresie spalany jest tłuszcz, którego udział w dostarczaniu energi może wzrosnąć do 80% po 2 godz. ćwiczeń. Jak ta sprawa wygląda w przypadku głodówki.Teoretycznie podczas głodówki poziom glikogenu powinien wynosić 0% i tym samym mógłby być spalany wyłącznie tluszcz, a może w takim przypadku mięśnie palą się okropnie? Jeżeli mógłby ktoś rozwinać jak to wygląda z medycznego punktu widzenia,(po prostu interesuje mnie co pali wtedy organizm) byłbym wdzięczny.
Jednocześnie zaznaczam, że nie jestem na tyle głupi (myślę, że nie mam nawet tak silnej woli)żeby stosować głodówki i wiem, że może to być szkodliwe dla organizmu (Parę razy zdarzyło mi się zastosować jednodniową głodówkę w okresach poświątecznych ).
Duszę dusicieli, porywam porywaczy i ślędzę śledzie.
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
165
Myśle, że muszę bardziej zarysować moją osobę.Ostatni raz ćwiczyłem i trzymałem żelastwo jakieś 10 lat temu.Warzyłem wtedy jakieś 70 kg przy wzroście 170 i dość dobrej budowie ciała. Pozniej pojawiła się żona, dzieci i nieciekawa praca.Zanim się obejrzałem w wieku 30 lat miałem już 90kg.Teraz dzieci "odchowane" lepsza praca więc postanowilem sie wziąc za siebie.Mam dietkę niezbyt wysrubowaną (tak aby wedlug waszych rad nie obnizac metabolizmu) i ćwiczę areoby. Nawet mi w głowie stosowanie głodówek, po prostu interesuje mnie cały ten proces przemiany materi ( zaintrygowalo mnie po tym jak zacząlem czytac to forum).
"nigdy ilość glikogenu nie wynosi 0 "
Rozumiem, że organizm sam sobie go wytwarza nawet jeżeli nie dostarczamy mu pozywienia (z zapasu tłuszczu, mięśni?)
"nigdy też z mięśni nie pozbędziesz się go głodówką"
Nawet jeszcze nie zdążyłem zgłębić tego forum, żeby dowiedzieć się po co byloby mi to potrzebne (narazie nie ćwiczę żelastwem)
Jeżeli was zatruwam to wybaczcie.
Duszę dusicieli, porywam porywaczy i ślędzę śledzie.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51560
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
w przypadku deficytu glukozy/glikogenu wytwarzane są one z rozpadu białek mięśniowych na drodze neoglukogenezy
aby zredukować zapasy glikogenu zmagazynowane w mięśniach należy je przećwiczyć (najlepiej siłowo) indywidualnie, grupa po grupie, mięsień po mięsniu
wdajesz się w zupełnie zbędne rozważania, weź się lepiej za solidny trening oraz za racjonalną dietę a rozważania teoretyczne owszem uprawiaj, ale jedynie dla przyjemności i na razie z dala od praktyki
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
165
Wielkie dzięki Tyka. Za dietę już się zabrałem i jestem rozsądnym człowiekiem Narazie chudnę statystycznie 150g na dobę więc chyba w granicach rozsądku. Wasze rady na forum są naprawdę bezcenne i podziwiam was za zapał w pomaganiu innym.
Pozdrawiam.
Duszę dusicieli, porywam porywaczy i ślędzę śledzie.
Szacuny
6
Napisanych postów
344
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
14809
tak na marginesie a propos glodowki: czytalem ostatnio o kolesiu ktory stracil prawo jazdy za jazde po pijanemu, chociaz on w ogole nic nie pil - po prostu byl w trakcie kilkudniowejj glowdowki. a to prze to ze ppolicyjne alkomaty sa wrazliwe na aceton (ciala ketonowe).