Niech falga hipokryzji powiewa na każdym maszcie!!!
...
Napisał(a)
duszenia, zwlaszcza kołnierzowe to inna sprawa. ja mam parter na poziomie judo - jaki jest, taki jest. na submission dopiero się zapisałem. ale od samego poczatku nauki judo wykorzystywałem do oporu duszenia kołnierzowe, tak długo, jak koledzy nie nauczyli się, zeby w walce ze mną uważac na szyje. teraz moze 1 walkę na 20 kończę w ten sposób. ale wiem doskonale ocb przy shime-waza i nawet gdy walczę z czarnymi pasami nie daje sobie załozyć kołnierzowego. duszenia to akurat jedyna grupa technik, przez które nie przegrywam z nimi
na duszenia po prostu trzeba uważać, kołnierzowe są dosc łatwe do obrony. dlatego warto przy ich zakładaniu symulować coś innego, poczytaj choćby opisy duszeń, które kiedyś wklajał Macciej. odwraca sie uwage przeciwnika i wpycha kołnierz pod zuchwę. tak czy inaczej wykorzystuje sie cudzą nieuwagę.
balacha - to zupełnie inna sprawa. ręki nie osłonisz tak jak szyi, nie schowasz za siebie. przeciwnik kontroluje cię nogami i nawet gdy zablokujesz, może do technicznego przełamania twojej blokady i wyciągniecia dźwigni przyłozyć bardzo dużą siłę całego ciała. szyja jest znacznie bardziej łatwa do obrony. trzeba bardzo duzego doświadczenia, zeby walki regularnie kończyć duszeniami.
ufff, ale sie rozpisałem - wkońcu pogonią mnie z pracy za bumelanctwo
wieczorem sprawdzę, ile dokładnie technik dźwigni i duszeń przedstawił w swojej książce P.Nastula i napisze tutaj. a jemu braku doswiadczenia w kołnierzowych nie sposób odmówić.
na duszenia po prostu trzeba uważać, kołnierzowe są dosc łatwe do obrony. dlatego warto przy ich zakładaniu symulować coś innego, poczytaj choćby opisy duszeń, które kiedyś wklajał Macciej. odwraca sie uwage przeciwnika i wpycha kołnierz pod zuchwę. tak czy inaczej wykorzystuje sie cudzą nieuwagę.
balacha - to zupełnie inna sprawa. ręki nie osłonisz tak jak szyi, nie schowasz za siebie. przeciwnik kontroluje cię nogami i nawet gdy zablokujesz, może do technicznego przełamania twojej blokady i wyciągniecia dźwigni przyłozyć bardzo dużą siłę całego ciała. szyja jest znacznie bardziej łatwa do obrony. trzeba bardzo duzego doświadczenia, zeby walki regularnie kończyć duszeniami.
ufff, ale sie rozpisałem - wkońcu pogonią mnie z pracy za bumelanctwo
wieczorem sprawdzę, ile dokładnie technik dźwigni i duszeń przedstawił w swojej książce P.Nastula i napisze tutaj. a jemu braku doswiadczenia w kołnierzowych nie sposób odmówić.
...
Napisał(a)
Hehehehe, Z ziomem bez gi walczy się znacznie trudniej chyba przyznasz rację.
Zobacz ile sweepów i duszeń dochodzi. Poza tym jak chwycisz za gi to już nie puścisz, a jak chwycisz za taką spoconą łapę to łatwo się wyślizguje.
Zobacz ile sweepów i duszeń dochodzi. Poza tym jak chwycisz za gi to już nie puścisz, a jak chwycisz za taką spoconą łapę to łatwo się wyślizguje.
Niech falga hipokryzji powiewa na każdym maszcie!!!
...
Napisał(a)
1. duszenia kołnierzowe: sode-guruma i jigoku-jime 2
2. przejscia do dźwigni juji-gateme (balachy) i ude-hishigi-ude-gatame: 4
3. wyciąganie juji-gatame: 4
tyle ulubionych technik Nastuli. proporcje mówią same za siebie.
wiem co to jest walka bez gi. nieraz walczyłem i to jeszcze zanim załozyłem judogi. a teraz czeka mnie pracowity okres pod tym względem.
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-02-17 23:15:33
2. przejscia do dźwigni juji-gateme (balachy) i ude-hishigi-ude-gatame: 4
3. wyciąganie juji-gatame: 4
tyle ulubionych technik Nastuli. proporcje mówią same za siebie.
wiem co to jest walka bez gi. nieraz walczyłem i to jeszcze zanim załozyłem judogi. a teraz czeka mnie pracowity okres pod tym względem.
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-02-17 23:15:33
...
Napisał(a)
A co z dredami? Też mam długie kłaki i chciałem sobie dredy zrobić. Myśle że będzie wygodniej niż we wlosach?
Opcja dostępna po rejestracji.
...
Napisał(a)
kiedyś na treningi przychodził koleś z afro. Łapałem go za głowę, mial takie wełniste włosy...nic się nie ślizgało... i robiłem dzwignie na kark, przy pozycji kolano na brzuch bardzo ładnie wychodziła z łysymi było trudniej, łatwiej wyrwać głowę...
nie czytajcie mnie, prawie śpię
nie czytajcie mnie, prawie śpię
Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.
Następny temat
Katolickie forum a SW?...%-)
Polecane artykuły