Niestety moje odżywianie nie jest za dobre, jem tradycyjnie dużo mięsa na obiad, zawsze jakąś zupę, niestety często za dużo słodyczy, a wyniki potem są takie, że albo źle się czuję - jestem strasznie senny i mogę spać nawet 20 h to i tak jestem senny, a potem boli mnie bardzo głowa. Nie czuję w ogóle sensu do życia, matka pakowałaby do mnie wszystko co ma pod ręką, a ja chce jeść zdrowo i dbać o sylwetkę.
Moja waga to 65 kg na 170 cm wzrostu. Chciałbym się Was spytać co zrobić, by zmniejszyć nieco obwód pośladków oraz co zrobić z brzuszkiem. Mam taki problem, że niby jestem aktywniejszy fizycznie od wielu osób, ale moja pupa jest całkiem inna od reszty, prawie typowo kobieca, czuć dużo tłuszczu jak się naciska na pośladek. Podobna sprawa z brzuszkiem, ćwiczę brzuszek, czuć, że mięśnie są jędrne i napięte, a zjem coś i już robi się oponka.
Polećcie coś czego nie jest, co ograniczyć, tylko proszę - łopatologicznie, nie studiuję biologii :)