(na zdjęciu Mark Coleman i Tragliman Rinaldo)
Mark Coleman powraca po zwycięstwie przez duszenie nad Milco Voornem w Bushido Europe, które odbyło się w Holandii, będąc bardzo pewnym swojego zwycięstwa w walce z młodym Mauricio 'Shogunem' Ruą. "Pewność siebie bardzo pomaga. Lubię unosić ręcę w geście zwycięstwa".
"Byłem zapaśnikiem całe życie, więc prawdopodobnie będę chciał sprowadzić walkę do parteru, ale czy to będzie dla mnie dobre? Shogun jest mistrzem GP Pride, potrafi walczyć w parterze, w stójce - w każdej pozycji. Jest wspaniałym fighterem, więc sprowadzenie go do parteru nie da mi przewagi".
"Będę musiał zrobić co będzie trzeba, aby wygrać, samo sprowadzenie walki do parteru nie wystarczy. Co do Chute Boxu, to mieliśmy mała dyskusję po walce Silvy z Van Arsdale'm, ale uwielbiam Chute Boxe, wspaniały team, trzymają się razem. Zaszczytem dla mnie było nakręcenie tej reklamy sprzętu do golenia z Wanderlei'em Silvą (). To gość z klasą, podobnie jak jego team" - zakończył lider teamu Hammer House.
Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.