Potrzebuje Waszej rady. Sprawa dość poważna, więc proszę również o takowe odpowiedzi.
Nie będę owijał w bawełnę, bo nikomu się czytać nie będzie chciało. Otóż pewien frajer podwala się (i to ostro :-/) do mojej panny. No i tutaj pojawia się problem. Chcę jutro podejść i mu powiedzieć kilka miłych słów (ewentualnie coś dodać z rękoczynów - to zależy od Waszej inwencji twórczej ), no i pytanie - jak mam to zrobić, aby go totalnie zbłaźnić i poniżyć przy towarzystwie? Silniejszy chyba nie jest . Jest jedno ale - nie może być to ZA MOCNE ze względu na okoliczności i miejsce.
Mam nadzieję, że mi pomożecie coś wymyslić, za konkretne, fajne odpowiedzi oczywiście SOGi.
Pozdrawiam.