Pomoc dla zdesperowanego

Witam. Mam ogromny metlik w glowie. Na poczatek przedstawie swoja sylwetke. Cwicze od jakiegos roku. Mam 19 lat 190cm i 83kg. Wczesniej trenowalem nozna w klubie i jak na swoj wzrost jestem dosc dobrze wysportowany (dobrze umiesnione nogi) Rok temu postanowilem troche przytyc a wazylem wtedy 75kg przy tym samym wzroscie. Kupilem jakas kreatyne Olimpu i wybralem polowe opakowanie. Efekt byl. Przytylem jakies 5kg. We wrzesniu wpadlem znowu na inny pomysl. Zaczalem duzo jest. Jadlem praktycznie wszystko co mi sie nawinelo pod reke. I znowu przytylem 3 kg. Co jednak i tak jest slabym rezultatem. Prowadze bardzo aktywny tryb zycia. W ostatnich dniach kumpel namawia mnie na mete. Jednak mi sie ta opcja zbytnio nie podoba. Chce przytyc nabrac troche masy miesniowej. Zaczalem znowu cwiczyc na silowni. Nie jakos tak specjalnie profesjonalnie itd tylko tak poprostu. Robie klatke i ramiona i brzuch. i to najczesciej to pelnego zmeczenia miesni. Trening zajmuje mi do 2 godzin a cwicze 3-4x w tyg. Drugi moj kumpel z kolei stwierdzil ze duzo lepsze rezultaty osiagne poprzez fachowo ulozona diete i cwiczenia. Jestem sportowcem amatorem ale zazywanie koksu to chyba nie dla mnie dlatego chcialbym sie zwrocic o pomoc do troche bardziej wtajemniczonych "co mam zrobic??" To pytanie wyda sie Wam pewnie laikowe itd ale ja nie uwazam sie za fachowca w dziedzinie odzywiania. Rano lekkie sniadanie typu platki z mlekiem. W szkole kanapka. Po szkole talerz zupy, wieczorem jakies kanapki i to wszystko. Doradzcie mi prosze co moglbym zjesc aby przytyc (ale nie w tluszcz :) )Planuje zakup jakiejs kreatyny do tych moich cwiczen i zestawu witamin. To dobry plan??

Poczytaj posty podwieszone , oblicz zapotrzebowanie,uloz dietye i wrzuc tutaj a my poprawimy

Dzieki za podpowiedz :)Moje zapotrzebowanie wyglada nastepujaco: 3300kcal. 140g bialka 560kcal, 132g tluszczy 1188kcal, 388g weglowodanow 1552kcal. Teraz pozostal mi problem diety i odzywek. Sprawa wyglada tak ze nie zawsze moge zjesc te slawne piersi z kurczaka bo jestem uzalezniony od tego co starsza zrobi na obiad. Wiec nie prosze o diete. Chodzi mi o pare przykladowych posilkow, ktore moglbym sobie sam przygotowac zakladajac ze w jakims tam stopniu pokryja one moje zapotrzebowanie. Glowny problem to ten obiad bo chyba kazdy kto sie uczy w LO i mieszka z rodzicami bedzie w kropce:) Jest zupa pomidorowa to jest zupa, jest karkowka z ziemniaczkami to jest karkowka, sa piersi od czasu do czasu to sa piersi. Generalnie obiad zawsze jest :) Co byscie mi radzili?? Mam zamiar wspomagac sie jakims gainerkiem i kreatyna.