OK rozpisuję dokładniej:)
PONIEDZIAŁEK - klata
wyciskanie na płaskiej 5 serii - 12/10/8/6/10
wyciskanie ukos - 4 serie - 10/8/6/8
rozpiętki głową w dół - 4 serie - 12/10/8/12
WTOREK - plecy
podciąganie na drążku - 3 serie na max
wiosłowanie gryfem do klatki - 3 serie - 12/10/8
wiosłowanie sztangielkami do brzucha - 3 serie - 12/10/8
martwy ciąg - 3 serie - 12/10/8
ŚRODA - nogi
przysiady z gryfem - 4 serie - 12/10/8/10
zginanie nóg na maszynie - 3 serie - 12/10/8
wyprosty nóg na maszynie - 3 serie - 12/10/8
łydki - 3 serie do bólu
CZWARTEK - ramiona
pompki na poręczach - 3 serie na max
prostowanie ramion na wyciągu - 4 serie - 12/10/8/10
uginanie ramion ze sztangielkami - 4 serie - 12/10/8/10
modlitewnik uchwyt młotkowy - 3 serie - 12/10/8
przedramiona - 3 serie do bólu
PIĄTEK - barki
wyciskanie siedząc - 4 serie - 12/10/8/10
unoszenie sztangielek bokiem w górę - 3 serie - 12/10/8
unoszenie sztangielek w opadzie - 3 serie - 12/10/8
kaptury(szrugsy) - 3 serie do bólu
Ćwiczyć mogę tylko od poniedziałku do piątku dlatego taki rozkład. W środę ćwicząc nogi odpoczywają mięśnie górne... Mam nadzieję, że taki trening pozwoli skupić mi się w danym dniu na konkretnej partii mięśniowej i na maxa wykorzystać jej możliwości, co przyniesie widoczne rezultaty.
Czekam na Wasze opinie i porady z uzasadnieniem.