To był trudny pojedynek dla Węgra. Mimo iż do piątej rundy walka była bardzo wyrównana, w kolejnych starciach Miszi wyraźnie zaczął tracić wyczucie dystansu. Coraz częściej też wyprowadzane przez niego akcje nie dochodziły celu, a sierpowe rozbijały się na rękawicach Anglika. Steve był zdecydowanie szybszy i bardzie precyzyjny w ataku. Bezbłędnie trafiał podbródkowymi, robił zwód by potem niespodziewanie skrócić dystans u zaatakować hakami pod łokieć. Kilkakrotnie udało mu się też zepchnąć Misziego do lin, gdzie wyprowadzane przez niego całe serię potężnych sierpowych bitych na tułów i na głowę, wstrząsały ciałem Węgra. Zepchnięty do defensywy Kotai zupełnie nie radził sobie z atakami przeciwnika. Niebezpieczna wymiana, na którą poszedł w 9 rundzie zakończyła się przyjęciem kilku mocno odczuwalnych ciosów, po których wyraźnie unikał konfrontacji w półdystansie. Perfekcyjnie doszedł również podbródkowy, którym Conway rozbił gardę Kotaia ponownie spychając go do narożnika.
Obserwując pojedynek Węgra nie trudno było się oprzeć wrażeniu, że Miszi zatracił gdzieś dawnego ducha walki i szybkość z jaką atakował niegdyś przeciwników. Jego sierpowe nie rozbiły wrażenia na Conwayu a pojedyncze proste wydawały nie ześlizgiwać po szczelnej gardzie rywala. Wyraźnie od 9 rundy zawodziła też forma Misziego.
Węgier zaprezentował się słabo, mimo iż zapewniał, że jest świetnie przygotowany do rewanżu z Anglikiem. Znał swojego przeciwnika i wiedział czego może się spodziewać wychodząc z Conwayem do ringu a mimo to nie był przygotowany na jego ataki. Pozwalał się zaskakiwać i spychać do lin, gdzie mimo podejmowanej kontry nie radził sobie z ofensywą Anglika.
Miszi poniósł trzecią porażkę w swojej zawodowej karierze i drugą w tak krótkim odstępie czasu. Po raz drugi Conway okazał się lepiej przygotowanym i zdecydowanie bardziej precyzyjnym w ataku. Zaprezentował ładne i szybkie kombinacje na górę i na dół, a od 9 rundy zupełnie zepchnął Węgra do defensywy. Odpowiadał ciosem na każdą próbę kontry Kotaia i z każdej wymiany wychodził zwycięsko.
Dla Anglika wygrana z Miszim była 32 zwycięstwem, które przyniosło mu mistrzowski pas federacji IBO.
Ciężko będzie mu powrócić, walczył słabo
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)