SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

JAK MYŚLICIE KTO BĘDZIE NASTĘPNYM RYWALEM....

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4359

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 2300 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 5377
Jasfal zgadzam sie i pisąłem już o tym na początku sporu miedzy adamkiem i don kingiem.
inna sprawa że adamek powienien wiedizec ze z kingiem nie wygra.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 424 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 3657
jak na to wszystko patzre to tylko rece zalamuje, poprostu marnuje nam sie taki talent, moze ekipa adamka jest zbyt lapczywa na kase i w ten sposob nic nie zarabiaja

Oczekiwanie na śmierć jest gorsze od niej samej.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 2300 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 5377
Jose Sulaiman, prezydent WBC, zdziwiony, że polski mistrz ostatnią walkę stoczył osiem miesięcy temu, napisał list do Tomasza Adamka, w którym pyta, czy ten zamierza stosować się do obowiązujących w tej organizacji reguł.
Prosi też o szybką odpowiedź, przypominając jednocześnie, że to w zgodzie z tymi właśnie regułami Adamek został mistrzem świata wagi półciężkiej, wygrywając w maju ubiegłego roku z Australijczykiem Briggsem w Chicago. List wysłano 1 czerwca, a Sulaiman wraca w nim do najpiękniejszych chwil z kariery Adamka, między innymi chlubi się nagrodą, którą WBC przyznała naszemu pięściarzowi podczas "Nocy Mistrzów" w meksykańskim Cancun po zwycięstwach nad Briggsem i Niemcem Thomasem Ulrichem. Jednocześnie nie brak w nim gorzkich podtekstów, w których sygnalizuje, że WBC będzie musiała coś z tym fantem zrobić. Nie pisze tego wprost, ale to ostrzeżenie i groźba sugerująca, że polski bokser może stracić mistrzowski pas.

Rzecz w tym, że Adamek chce walczyć i gotów jest wyjść na ring jak najszybciej, ale za godziwe pieniądze, których jak na razie nie gwarantuje mu Don King. Kiedy kilka tygodni temu promotor podwyższył stawkę i zaproponował 200 tysięcy dolarów za pojedynek z Briggsem, który mógłby dojść do skutku 5 sierpnia, Polak podpisał kontrakt od razu.

Problem w tym, że stacja telewizyjna Showtime postawiła warunek- Briggs musiał zrezygnować z walki zakontraktowanej na 16 czerwca w Australii, bo to grozi kontuzją. King, choć jest też promotorem Australijczyka, nie wpłynął jednak na zmianę jego decyzji.

O tym informuje Sulaimana reprezentujący Adamka amerykański adwokat Patrick C. English w liście z 2 czerwca. Uświadamia mu, że wina nie leży po stronie mistrza, tylko po stronie promotora - Dona Kinga, który najpierw podsunął Adamkowi do podpisania niewolniczy kontrakt, a teraz trzyma go w szachu, proponując stawki (wprawdzie zgodne z kontraktem), ale śmiesznie niskie jak na pięściarza tej klasy. Pisze też o walce z Glenem Johnsonem, którą King zignorował, o pozwie Adamka przeciwko Don King Productions, który leży w nowojorskim sądzie od 10 marca i w najbliższym czasie będzie rozpatrywany.

W miniony poniedziałek Adamek ze swoim menedżerem (i trenerem) Andrzejem Gmitrukiem mieli lecieć na Florydę do Kinga, by rozmawiać o przyszłości. Teraz to już nieaktualne. Tego dnia Ziggy Rozalski (doradca Adamka) w imieniu Ziggy Promotions i Boxing Europe (firma Gmitruka) pozwali Kinga do sądu w New Jersey o rozliczenie walki Adamka z Ulrichem.

Korespondencja z Sulaimanem i pisma procesowe pozywające Kinga wyznaczają nowy kurs. To już wojna na całego. English jest przekonany, że wcześniej czy później sąd uwolni Adamka od Kinga. Teraz ruch należy do Sulaimana i WBC.

źródło: Rzeczpospolita
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
Kilka refleksji o nieudolności



Z przerażeniem czytam o nowych konfrontacjach (na szczycie) w wadze Tomasza Adamka. Dlaczego z przerażeniem ? Bo bezproduktywna stagnacja wynikająca z kompletnego braku kompetencji teamu Adamka już bardzo zahamowała i osłabiła karierę Mistrza a bardzo prawdopodobne, że ją zniszczy do reszty. Nie rozumiem jak w próbach tuszowania koszmarnych błędów promotorskich, organizacyjnych a także czysto biznesowych mają pomóc te wszystkie ogłupiające zasłony dymne w postaci kolejnych nazwisk całej plejady czołówki (padających z ust nie tabloidów lecz z osób „od Adamka”), walki Tomasza Adamka 5 sierpnia we Wrocławiu (tu mnie osobiście lekko rozbawiono, mając na uwadze to, ze wszystko miało się odbyć za plecami Dona Kinga) czy pamiętnego zdania: „Wszystko wyjaśni się w najbliższym tygodniu” . Te wszystkie sprawy rozpływały się w morzu informacji jeszcze szybciej niż się w nim pojawiały. Kibic wszystko kupi, tak to działa ? Gdzie reputacja tych ludzi ? A już wiem jedno na pewno, żaden Pat Englisch nie zastąpi zdrowego rozsądku, który nakazuje egzekwowanie podpisanych, prawomocnych umów – bez względu na to jakie i z kim są to kontrakty. Dziś „Adamek – bokser” stacza się po równi pochyłej a jest to tym bardziej przykre, że jest cały czas Mistrzem bardzo prestiżowej organizacji WBC. Najprawdopodobniej Tomasz będzie się bić z cały czas bardzo aktywnym Paulem Briggsem w Stanach Zjednoczonych. I na pewno będzie to trudniejsza walka niż ich pierwsze starcie. Cały czas jest w ostrym konflikcie z Donem Kingiem bez realnej możliwości pozytywnego wyjścia z patowej sytuacji. To wszystko świadczy nie tyle o zapalczywości, braku cierpliwości i gwałtownych chęciach pomnożenia profitów lecz już o pewnej niesprawności intelektualnej prowadzącej do destrukcji i chaosu, który wręcz emanuje z całej sprawy – i to raczej nie za sprawą Dona Kinga. Nie trzeba posługiwać przepisami prawa, lecz zwykłą logiką aby dojść do konsensusu, że to nie Adamek ma problem z Kingiem, ale King z Adamkiem.
Obojętnie jak ktoś ustosunkuje się do moich opinii, to jest faktem – Adamek nie walczy już dziewiąty miesiąc, popełniono więc błędy, King sam z sobą kontraktu nie podpisywał. Ktoś chciał więcej i więcej ... i to szybko, z trwoga domyślam się, że nie Adamek.

Skąd tak ofensywna, krótka może nawet agresywna, i (za)pewna forma moich przemyśleń ?
Nie ze względu na samą sprawę, ale ze względu na notoryczne mydlenie oczu opinii publicznej, kibicom. Każdy kto chociaż pobieżnie śledzi całą sprawę ma pełne prawo czuć się co najmniej zdezorientowanym i manipulowanym. Prawda jest jedna, nigdy się nie zmienia.





bokser.org

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1853 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 20162
No to jest prawda. Mam nadzieje ze pojedynek z Briggsem przelamie ten zastoj. Tylko czy Tomek dostanie tyle pieniedzy na przygotowania i takich sparing-partnerow jak ostatnio

"Bicepsy to możesz sobie wyrobić na siłowni,ale jaja się ma albo nie" JLB

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
Adamek: Czuję głód walki


Wczesną jesienią będę walczył z Paulem Briggsem. Praktycznie wszystko jest dograne. Pojedynek odbędzie się Stanach Zjednoczonych. Trzeba jeszcze wyznaczyć jego datę - zapowiada Tomasz Adamek, mistrz WBC w wadze półciężkiej. - Chciałem się zmierzyć z takimi sławami jak Antonio Tarver, Roy Jones Jr czy Bernard Hopkins. To byłyby dla mnie bardzo opłacalne walki. Blokował mnie jednak promotor Don King, z którym jestem w sporze.
- Teraz sytuacja się zmienia. Albo dojdziemy do porozumienia, albo się rozstaniemy po następnej rozprawie. A na razie będę walczył z Briggsem, bo takie są możliwości. Czuję głód walki. Chcę walczyć i zwyciężać. Więcej w "Dzienniku Polskim"


Czyli jednak jest już pewne chyba ,że dojdzie do rewanżu z Brigsem. Ciekawe czy będzie to równie ciężka przeprawa dla obydwóch jak to było za pierwszym razem. Ja osobiście licze że Adamek wygra przez KO.

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994


Adamek - Briggs 30 września lub 7 października!!!





Po prawie rocznej przerwie zobaczymy wreszcie na ringu Tomasza Adamka. "Góral" z Gilowic bronić będzie pasa WBC kategorii półciężkiej w rewanżowym starciu z Paulem Briggsem. Po ostatniej walce z Thomasem Ulrichem wokół naszego mistrza działo się wiele niedobrego, ale miejmy nadzieje, że najbliższy pojedynek rozpocznie dobrą passę podopiecznego Andrzeja Gmitruka. Polski zawodnik skrzyżuje rękawice 30 września lub 7 października w Las Vegas lub Nowym Jorku na gali, na której w walce wieczoru walczyć będzie Nikołaj Wałujew, mistrz świata federacji WBA wagi ciężkiej.


Na dziś dzień pewny jest tylko przeciwnik oraz ewentualny termin pojedynku. Jest także spore prawdopodobieństwo, iż walkę Polaka w USA pokaże telewizja HBO, co sprawiłoby, że spora rzesza Amerykanów obejrzy wreszcie kunszt bokserski naszego mistrza.

Adamek jeszcze w tym tygodniu rozpoczyna w Cetniewie przygotowania do walki.

Pojawiła się również szansa, iż nie będzie to jedyny polski akcent na gali. Organizatorzy starają się bowiem, aby wystąpił na niej Andrzej Gołota, który ostatnią walkę odbył w maju ub. roku przegrywając z Lamonem Brewsterem w walce o pas WBO kategorii ciężkiej. Nieoficjalnie mówiło się, iż przeciwnikiem naszego "ciężkiego" mógłby być Larry Donald lub DaVaryll Williamson.

Donald nie zgadził się jednak na pojedynek z Gołotą. Drugi z Amerykanów najprawdopodobniej przyjąłby ofertę walki z Andrzejem. Na konkrety w tej sprawie



boxing.pl

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
Prosty plan Kinga


Jak przewidywaliśmy przetargu na walkę mistrza świata wagi półciężkiej Tomasza Adamka (na fot.) z Australijczykiem Paulem Briggsem nie było. Promotor Don King dogadał się w ostatniej chwili z pięściarzami. Briggs dostanie 100 tysięcy dolarów, a Polak trzy razy więcej.

King ma prosty plan. Wiedział, że Adamek z Briggsem sami nie udźwigną wielkiej gali pokazywanej przez telewizję HBO, pozwoli więc im walczyć przed pojedynkiem rosyjskiego olbrzyma Nikołaja Wałujewa, mistrza wagi ciężkiej organizacji WBA.

HBO ma dwa terminy - 30 września w Las Vegas (Mandalay Bay) i 7 października w Nowym Jorku (Madison Square Garden). Ziggy Rozalski, który reprezentuje interesy Adamka w USA, mówi, że bardziej prawdopodobny jest ten drugi termin.

- Wszystko zależy jednak od tego, gdzie będzie walczył Wałujew. Negocjacje w imieniu Rosjanina i jego promotora Wilfrieda Sauerlanda prowadzi mój przyjaciel, adwokat Patrick English. Jeśli Madison Square Garden zapłaci więcej niż kasyna w Mandalay Bay, to walka odbędzie się w Nowym Jorku - przewiduje.

Pojedynki Wałujewa w USA miała pokazywać telewizja Showtime. Ofertę przebiła jednak stacja HBO i Showtime w tej sytuacji chętnie pokazałaby Adamka. Istnieje jednak obawa, że jego pojedynek z Briggsem się nie sprzeda, więc szefowie tej stacji dmuchają na zimne i nie podejmują jeszcze decyzji. King nie ukrywa, że jest gotowy na takie rozwiązanie. Jedno jest pewne: bez względu na okoliczności i wynik negocjacji Englisha walka Adamka z Briggsem musi się odbyć nie później niż 28 października. - Nawet gdyby King miał ją zorganizować na plaży przed swoim domem na Florydzie - śmieje się Rozalski, ale nie kryje, że liczył na większe pieniądze dla Adamka. - Bez względu na to, czy King zarobi na jego walce, czy straci, Tomek ma zagwarantowane 300 tysięcy dolarów i minimum 50 tysięcy z promocji. Jeśli zyski będą znaczące, to możemy nawet liczyć na więcej, tak przewiduje umowa.

Rozalski w biurku trzyma jeszcze jeden kontrakt - dla Andrzeja Gołoty. Tak, to nie żart. King proponuje Gołocie powrót i walkę tego samego wieczoru z 37-letnim Amerykaninem DaVarrylem Williamsonem, który ma na koncie 23 zwycięstwa i cztery porażki. Wygrał m.in. z Oliverem McCallem, Eliecerem Castillo i Coreyem Sandersem, a przegrał z Chrisem Byrdem, Władimirem Kliczką, Joe Mesim i Willie Chapmanem.

- Odradzam Gołocie powrót. Ma pieniądze, rodzinę, po co mu ta walka. Mówię to głośno, ale Andrzej chce się sprawdzić. King obiecał mu pojedynek o mistrzostwo świata z Wałujewem, jeśli pokona Williamsona. Chciałem ten kontrakt podrzeć, ale Gołota mówi, żebym się wstrzymał. On się jeszcze zastanawia - opowiada "Rz" Rozalski.

Ostateczne decyzje dotyczące walki Adamka zapadną w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Briggs od porażki z Polakiem w Chicago (21 maja 2005) stoczył dwa zwycięskie pojedynki. 15 października ubiegłego roku pokonał w Düsseldorfie Amerykanina Etienne'a Whitakera, a miesiąc temu w Brisbane wygrał w piątej rundzie z Argentyńczykiem Jose Alberto Clavero.

Trenerem Briggsa nie jest już Jack Mosley, ojciec byłego mistrza świata Shane'a Mosleya. Pracuje z nim teraz Johnny Lewis, ale stylu walki Australijczyka raczej nie zmieni. Ten były kickbokser lubi wojnę w ringu, wymianę ciosów od pierwszego do ostatniego gongu. Dla niego pojedynek z Adamkiem to gra o wszystko. Jeśli przegra, nie dostanie szybko kolejnej szansy.



polskiboks.pl

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dług

Następny temat

R. Nowak - zawodowy mistrz swiata zaprasza

WHEY premium