Poniedzialek
klatka biceps
Wyciskanie na poziomie po 12-15 powtórzen 4 serie stąłym ciezarem
Wyciskanie na skosie 12-15 powtorzen 3 serie po 12-15 pwotorzen stąłym ciezarem
Rozpiętki 3 serie po 12-15 powtorzen
na biceps
4 serie na sztandze po 12-15 pwotorzen stalym ciezarem
3 serie na modlitweniku sztanga łamana 12-15 pwotorzen
3 serie hantlami na przemian 12-15 pwotorzen na łape
do tego brzuch
Środa
plecy triceps
Wioslowanie sztanga w opadzie 4 serie 12-15 powtorzen
Podciaganie na drązku 3 serie 12-15 powtorzen (nachwytem)
3 serie na mszynie po 12-15 powtorzen
3 serie wiosłowania hantlem w opadzie po 12-15 powtorzen
Do tego przedramie
Sobota
Barki
4 serie wyciskania sztangi zza karku 12-15 powt
3 serie wyciskania hantlli 12-15 powtorzen
3 sere wznosów hantli bokiem 12-15 powtorzen
3 serie wznosów sztangi do brody po 12-15 powtorzen
nóg teraz nie robie bo na kickboxingu trener mowil zeby narazie dac sobie spokoj
Ogólnie trening ten jest bardziej intensywny niz dotychczas jak robilem mase. Przerwy miedzy seriami robie max 1 minute.
Oprócz tego We wtorek i Piatek mam treningi kickboxingu po 1,5 h.ogolnei sa bardzo tyrajace i wychodze z nich mokry jak szczur.Zastanawialem sie czy spadek wagi nie był przez te treningi...ogolnie rpzez dwa lata od 67 kilowego patyka zrobielm sie 94 kilowym Koxem(tak na mnie w skzole wołaja)Zjadłem tlyko dwa opakowania kreatyny z olimpu i jedno HMB z treca.Mialem 29 na lapce na poczatku i niedawno 39.Tylko teraz te tyrki na kickcu mnie styrały i schudlem.Dodam jeszcze ze jestem Endomorfikiem wiec moja masa nie jest czystomiesniowa tylko taka jeszcze nie do konca wyrzeźbona...
Byłem u Lekarza 1 kontaktu i powiedzialem mu o wszystkim to mneis tyrał jak typowego koksa ze wogoel koneic z silownia i kickboxingiem i sratata... ;/ poszedlem z tym do kardiologa i stwierdził łagodna arytmie nadkomorową powiązana z zaburzeniami jonowymi.Kazał mi łykac magnez i jakeis preparaty minerałowe i powiedzial z enie ma zastrzezen do treningow i niby dalej moge je wykonywac.Po przyjmowaniu magnezu zaburzenia ustały na jakeis 2 tyogdnie wiec wrocielm do treningow pełen zapału i zadowolony ze niby jzu jestem zdrowy.I znowu to samos ie zaczeło dziac;/ Bóle stawow powrocily brak apetytu tez.Nie mam problemow z nienapompowaniem sie na trneingu jak tu w podobnych tematach piszą i nie mam braku motywacji do cwiczen.Nie mam pojecia od czego to jest.Doszlo jeszcze drżenie mięśni.Czasamia z cały dygocze i nie moge sie uspokoić.Łapały mnie tez skurcze w łydkach.Najlepsze jest to z elekarz nadla twierdzi ze to rpzez silownie i zebym z tym skonczyl i wzial sie za nauke.Nie chcial mi dac skierowania na badania ale jutro ide sam je sobie zrobic za kase ;/
Coo o tym sądzicie ? Czy dac sobie spokoj z treningami wogoel na jakis dluzszy czas ? Nie wiem juz co mam robic ;/