miesnie piszczelowe

Witam, mam smieszny problem

Od pazdziernika, z miesieczna przerwa, cwicze na silowni. Od jakiegos czasu zaczalem sie parzadnie przykladac do treningu nog. Na lydki (bo tych okolic dotyczy moj problem) robie wypychanie na suwnicy palcami nog i wspiecia na palce w siadzie. Staram sie dobierac duze ciezary (trening na mase) i w ostatniej serii daje z siebie wszystko.
Oprocz tego od ok5 lat biegam, mniej lub bardziej regularnie.

W ciagu ostatniego miesiaca zaczalem odczuwac idiotyczna dolegliwosc. Po pokonaniu ok.1km zaczynaja mnie bolec miesnie piszczelowe. Po 3km bol jest na serio uciazliwy. Nigdy nie przerwalem przez niego biegu, ale zaczyna mi porzadnie dokuczac. Ostatnio dolaczyl do niego bol pod lydka, ale to ten pierwszy stanowi najwiekszy problem.

Nigdy wczesniej czegos takiego nie mialem. Zastanawiam sie, czy to moze (bo chyba tak) miec cos wspolnego z ostrym treningiem na silce.

Dla scislosci, nogi robie w piatek, a biegam w poniedzialek.

Jesli ktos mial do czynienia z czym podobnym, albo wie jak temu zaradzic to bardzo prosze o komentarz.

Z gory dzieki, pozdrawiam.

Ja miałem kiedyś coś podobnego, ale nie wiem czy to to. Biegajac długie dystanse po asfalcie bolały mnie nogi, a że dochodził do tego trening, to było coraz gorzej. Poszedłem do lekarza i mi powiedział, że mi sie kości wyginaja i żebym zaczął brać wapń i jakieś tam minerały na kości i przeszło.

Cos w tym moze byc, bo zawsze biegalem po trawie. A przez pogode zaczalem biegac po chodnikach... Ale kiedys bylo podobnie i nic takiego sie nie dzialo. Ale pewnie to jest nawarstwienie: twarde podloze + silownia.

Wielkie dzieki

Sprobuje z tym wapniem i reszta. Cos musze poradzic, bo to strasznie upierdliwe jest...

Sog poleci. Pozdrawiam

na mięśnie piszczelowe dobrym cwiczeniem jest chodzenie na piętach.Wiem bo sam tak robie

Może trochę urosły Ci mięśnie piszczelowe i teraz kiedy podczas biegu napąpują się to za bardzo uciskają piszczel i strzałkę...

Opisles ze jest to bol miesni. Z opisu twoich treningow wynika ze dosyc mocno trenujesz lydki. Wydaje mi sie ze bol jest spowodowany przetrenowaniem miesni lydek. Dajesz im popalic na silce, nie zdaza sie zregenerowac, a potem bieganie. Dla pewnosci wrzuc dokladny trening lydek a nie tylko opis.
Btw ja bardzo rzadko miewam podobny problem. Po solidnym treningu nog na drugi dzien jak ide bardzo szybkim krokiem czuje podobne klucie miesni w okolicy lydek.

Nie za bardzo wiem co moge wiecej napisac o samym treningu lydek...

Przed silka robie sobie rozgrzewke i zajmuje mi ona razem z barkami (bo razem z nogami robie barki) ok10 min. Potem szybkie dojescie na silke (2-3min) i trening.

Z reguly zaczynam od przysiadow ze sztnaga i najczesciej lacze: cwicznie na uda, potem lydki i 1-1,5min odpoczynku na lykniecie wody.

Cos sie zwalilo i poszla niepelna odp.

Suwnice i wspiecia w siadzie robie po 4 serie. Suwnice * 20, a w siadzie *15 i ostatnia seria dojezdzam nogi juz na maxa *20. To na tyle jesli chodzi o lydki... Nie wydaje mi sie to jakims masakrycznym treningiem Moze potrzebuje troche czasu na przyzwyczajenie i to wszystko.

Jesli chodzi o sam bol, to nie mam 100%, a tylko 99% pewnosci, ze to miesnie mnie bola... Nie sadze,zeby to byly kosci. Ale jesli na serio to kosci sie wykrzywiaja przez duze i dlugotrwale obciazenie (40 min biegu po twardym) to miesnie chyba moga od tego bolec.

Utrzymam taki trening do konca cyklu. W czasie roztrenowania wiecej pobiegam, mniej silki i juz teraz dorzuce wapn i mineraly. Zobacze co sie bedzie dzialo...