Ostatnio w sklepie z odzywkami uderzyłem do sprzedawcy z pytaniem: czemu nie sprzedajecie Ostrowi ?? A on na to:"to jest słabe białko i dlatego nie warto tego kupować lepiej dołozyć te 20 zł i mieć dobre białko."
Wiadomo kto na tym przytnie... szkoda gadać. W innym sklepie ekspedientka chyba nawed nie wiedziała o co biega gdy spytałem sie o to samo. Tylko przytakiwała a ja sam sobie odpowiadałem na zadawane przez siebie pytania Na miejscu Ostrowi, popracował bym nad smakiem wsadził produkt do jakiegoś gustownego wiaderka podniusł cene gdzieś tak o 20-30 zł za kg, zmienił nazwe i wszystko było by ok .
Pozdro.
Jest jedna rzecz dla której warto żyć i nie jest to hip-hop