Mit czy prawda

Czytalem ostatnio ciekawy artykul i zastanawia mnie kto ma racje, autor twierdzi ze do prawidlowego wytrenowania danej grupy miesniowej wystarczy od 25 do 50 powtorzen, druga opiniodawca jest Arnold Schwarzenegger ktory w swoich treningach opieral sie na 3 cwiczenia po 3 serie (8-12powtorzen) co dawalo najmniej 72 a max az 144 powtorzenia na dana grupe. Autor tekstu twierdzi ze jezeli jestesmy w stanie wykonywac 100 powtorzen na dana grupe to znaczy ze ona nie pracuje wystarczajaco mocno. Mit czy prawda? Krotko, wiekszy ciezar i intensywnie... czy katowanie a'la Arnold? jakie sa wasze opinie

Zmieniony przez - ...Lewy... w dniu 2006-03-23 10:56:11

Duża generalizacja. Wszystko zależy od rodzaju treningu i zamierzonych celów. W treningu siłowym raczej nikt nie robi 100 powtórzeń, przy rzeźbieniu robi się więcej. Nawet w treningu masowym można robić te 100 powtórzeń z różną intensywnością, robić z zapasem lub bez, różną ilość powt. w seriach.

Piszesz o treningu na masę mięśniową. Wytrenowanie oznacz zbudowanie masy mięśniowej.
Ten artykuł był w magazynie Men's Health i pewnie jeszcze w wielu innych czasopismach. Przeczytaj go do końca, a znajdziesz uzasadnienia każdej z teorii (zdania fizjologów, lekarzy).

Poza tym musisz sobie dokładnie wszystko powyliczać. Masz plan treningowy, wejdź do naszego Atlasu Ćwiczeń i zobacz, jakie partię mięśnia pracują, wypisz nazwy, a z boku ilość powtórzeń. Większość będzie ci się zgadzać z tą teorią 30-50. Oczywiście niektóre partie znacznie to przekroczą, przykładowo najszerszy grzbietu, dwugłowych i trójgłowych ramion.

Najlepiej będzie jak sam sprawdzisz tą teorię na sobie.

U mnie najlepiej zbudowana osoba na siłowni ćwiczy wg 10x3, albo 3x10, czyli dalsza część tego samego artykułu.

Od siebie mogę dodać, że ćwicząc mniejszą ilością powtórzeń mięsień brzucha zauważyłem lepsze efekty. A skok w sumie z 300 do 100 powtórzeń nie można nazwać małą zmianą.