Proszę o pomoc - poprawienie sylwetki

Czy ktoś mógłby poradzić mi, w jaki sposób (jakimi ćwiczeniami i jakim sposobem odżywiania) zmniejszyć o kilka centymetrów obwód bioder, zlikwidować "boczki", nie odchudzając jednocześnie górnej części ciała? Zawsze byłam osobą szczupłą (175 cm, waga w granicach 56 kg), ale ostatnio (w miarę zbliżania się do 30-tki) zaczęły mi się pojawiać "boczki" (mimo, że brzuch jest nadal płaski). Chciałabym też powrócić do wcześniejszych wymiarów bioder (z 93 do 88 czyli stracić 5 cm) i talii - przez te "boczki" z 59 zrobio się 64-5 - może nie było by to nawet problemem, bo brzuch jest płaski (tłuszcz nie pojawił się także na pośladkach - biodra poszły po prostu wszerz), gdyby nie te wiszące "boczki" :(. Generalnie jest tak, że zawsze w przypadku chudnięcia, chudnie górna część mojego ciała (niestety odbija się to na biuście), a w przypadku prób przytycia - wszystko idzie mi w biodra. A w końcu zbliża się lato ...

Zapisz się do klubu fitness lub ćwicz sama w domu REGULARNE ćwiczenia gimnastyczno siłowe utrzymają sylwetkę w estetycznych kształtach oraz uregulują prawidłową wagę ciała.

POZDRO

Czawaj, dzięki za odpowiedź, ale ... szukałam trochę mniej ogólnikowej rady... Chodzi o to, że ja ćwiczę (inaczej nawet nie marudziłabym nikomu, że mam gdzieniegdzie "dodatki"). Najwidoczniej jednak robię coś nie tak, bo nie ubywa mi centymetrów tam, gdzie bym chciała. Pomimo brzuszków, skłonów itp. - boczki jak były, tak są. Przejrzałam porady innych osób (w tym zwłaszcza dietę Tyki - na zdjęciach widać super efekty), ale większość dziewczyn przyznaje, że odchudzenie bioder wiązało się u nich także z zejściem z ilością cm w biuście (a tego chciałabym uniknąć). Może ktoś ma jakieś sprawdzone metody na pozbycie się boczków i na stratę tylko ZBĘDNYCH centymetrów (bo do tej pory tracę nie te, co trzeba)?
POZDRAWIAM :)