Oj ostro pojechałeś po Rusłanie, ja bym powidziała, że jeszcze jest chyba za wcześnie żeby o nim wyrokować, zobaczymy w ciągu najblższego roku jak się będzie spisywał.Ja tam mu kibicuje, bo uważam że to naturalny talent i bardzo lubie go oglądać. A co do szczęścia to jak mawiają sprzyja lepszym
czyli generalnie uważam że w każdym sporcie szczęście gra pewną rolę....No weźmy Badra, szczęścia miał co niemiara, bo chyba nie uwierze , że to co się przydarzyło stefkowi to był wynik jego przewagi....
A oglądaliście może wczoraj na eurosporcie fight club - gościem był marcin Różalski - polski maorys bym powiedziała. Ale kurcze Marcinek jest fajny facet, bardzo mi sie spodobało to co mówił i ogólnie jego skromność.Tylko mnie jednym zaskoczył,że w zeszłorocznym turnieju
K1 obstawiał na koreańskiego franka...