Mam kilka pytań ale zaczne od spostrzeżenia. Spotkałem się ostatnio z ciekawą rzeczą na mojej siłowni. Mianowicie koleś, który kiedys koksował (kilka kuracji najczęściej wszelkiego rodzaju testosterony) po roku ćwiczenia bez wspomagania wpadł na pomysł żeby wrócić do zabawy z koksem (choć sie zastrzegał że nigdy nie będzie ) lecz nie do końca w taki sposób jaki to robił kiedyś. Zrobił sobie "kurację" z bardzo małej ilości koksu - było to jeśli dobrze pamiętam 1 Omadren co 2 tygodnie więc dla kogoś słusznej postury praktycznie nic. Zainteresował się jednak bardzo dietą oraz odżywkami (dużo białka, kreatyna) i zrobił z tego całkiem niezły pożytek bo waga mu poszła jak po dawkach kilkukrotnie większych. Jak to sam powiedział "wziął omkę na zwolnienie katabolizmu ".... Więc w związku z tym mam kilka pytań:
1 - czy branie w ten sposób może przynosić efekty?
2 - czy zablokowanie własnego testosteronu będzie mniejsze czy na porównywalnym poziomie jak przy większych dawkach?
3 - czy branie samego HCG (bioganadyl) w celu podniesienia testosteronu (no i oczywiście wagi i siły) ma sens? (też spotkałem się z takimi próbami na siłowni).
Za pomoc Dziękuje.