Panowie poczytajcie, co znalazłem w gazecie ‘Men’s Health’ numer kwietniowy:
„UWAGA NA SUPLEMENTY
To, że coś jest całkowicie naturalne, niekoniecznie musi oznaczać, że jest tez bezpieczne. Niedawno uczeni z Jon Hopkins’ University musieli przerwać badania nad L-argininą, ponieważ szesciu badanych pacjentow zmarlo w trakcie eksperymentu. Wiedzac , ze L-arginina zwieksza poziom tlenku azotu - substancji ułatwiającej krazenie krwi - uczeni podwali 153 ochotnikom po zawale 3g tego suplementu dziennie. Śmierć sześciu uczestnikow badania mogla być jednynie przypadkowa, jednak naukowcy uznali, ze skoro w grupie kontrolnej, przyjmującej placebo, nikt nie zmarl, oznacza to ze L-arginia może być niebezpieczna dla osob z chorobami układu krazenia.
Wniosek? Jeżeli jestes zdrowy, zazywaj spokojnie, ale jeśli miałeś kłopoty z sercem, lepiej nie zazywaj suplementow zawierajacych ta substancje"
Osobiście uwazam ze może być w tym troche prawdy (oczywiście nie jestem uczonym ani naukowcem) ale brzmi to nawet logicznie.
Wiec panowie z chorobami serca zanim zapodacie sobie jakis np. stack kreatynowy z arginina przeczytajcie ulotke albo skontaktujcie się z kardiologiem lub farmaceuta :)
Pozdr
Zapraszam na mój kanał:
https://www.youtube.com/c/krzysztofjaruszewski