Jak to jest z ostatnim posilkiem dnia?

Cześć, są dwie szkoły fizjologii sportowej. Jedna jak już wcześniej zauważyliście mówi nam że nie powinno się zjadać kolacji(czytaj ostatni posiłek)później jak na dwie- trzy godziny przed snem. Podyktowane jest to tym aby nie obciążać w nocy organizmu. Detoksykacja, odpoczynek układu krążenia i oddychania, odpoczynek układu trawiennego i mózgu(sen o charakterze głębokim). Druga szkoła mówi nam że naley przyjmować posiłki nawet tuż przed snem. Dłuższe dostarczanie związków odżywczych szczególnie azotu, sprzyja wydzielaniu HGH a ponadto stanowi element budulcowy do odnowy pewnych struktór organizmu np. mięśni. Są nawet zwolennicy wstawania w nocy i uzuełniania azotu odżywkami lub lekko strawnymi posiłkami. Ja sobiście uważam że jest to sprawa bardzo indywidualna, jeżeli ktoś nie jest sportowcem wyczynowym(lub coś koło tego) to może pozwolić sobie na luksus przechodzenia do nocnego sppoczynku z pustym lub (tak to nazwijmy)półpustym żołądkiem. Tak samo sprawa sie ma jeżeli dana osoba ma problemy np. z zasypianiem, co najmniej 1h przed snem posiłek lekko strawny. Do tego można zastosować ZMA(najlepiej ZMA PM-L-DOPA), GABA, lub 5-HTP. Jeżeli sportowiec nie ma problemów ze snem lecz chciałby poprawić jakość snu oczywiście również może zastosować wyżej wymienione suplementy, dzięki temu podniesie sie jego wydajność na treningach i poziom nocnej somatotropiny(spalanie lipidów i restytucja nocna). Reasumując uważam że na noc powinno mimo wszystko spożywać się proteiny i tłuszcze. Dzięki temu nie dojdzie do lipogenezy(wręcz lipolizy) a materiał budulcowy dla mięśni zostanie dostarczony, poza tym posiłek o takiej zawartości będzie mial charakter lekko strawnego. Osobiście zjadam białka jaj, popijam to wheyem i olejem lnianym lub oliwą z oliwek. Dzięki takiej kombinacji jeszcze na długo w nocy mój organizm dostaje aminokwasy, najpierw z białek serwatki a później z albumin jaj. Twaróg jest dobry dla osób które mają problemy z jelitem grubym(zakwaszenia itp.) Wiem kazeiniany wapnia też długo się wchłaniają ale albuminy jaj mają lepszy amminogram i biodostępność. Poza tym jeżeli ktoś chce zredukować tkanke tłuszczową powinien raczej całkiem wyeliminować produkty mleczne ze swojej diety.

dzieki Jacek R. o to mi wlasnie chodzilo.

"Poza tym jeżeli ktoś chce zredukować tkanke tłuszczową powinien raczej całkiem wyeliminować produkty mleczne ze swojej diety"

jakies uzasadnienie?

pozdro

fajnie sie rozpisales i z glowa ale mam watpliwosci dlaczego nalezy przy redukcji wyeliminowac produkty mleczne, czyzby chodzilo o laktoze? uzasadnienie jakies?