Trzeba by zapytać lekarza (najlepiej patologa), ale jak dla mnie to nie są objawy zgonu przez uduszenie ani przez odcięcie dopływu krwi do mózgu. Bardziej mi to wygląda na pobicie... Do tego żadna z sytuacji ze zgonem przytoczona w pierwszym artykule przez Jodana nie prezentuje takich właśnie objawów. To daje trochę do myślenia...
Z drugiej strony jednak (artykuł):
Jeden z ochroniarzy obezwładnił 22-letniego mężczyznę, i przez kilka minut przytrzymywał go.
Szczerze mówiąc (pisząc?) bardziej wiarygodnie brzmi dla mnie opis sekcji zwłok, niż bójki/szarpaniny na miejscu, w knajpie.
Może ktoś wie coś więcej na ten temat, niż podają oficjalne komunikaty prasowe?
Pozdrawiam!
"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba