Ckd+choroba :/

Wszystko fajnie bylo,dieta byla trzymana a tu nagle bęc:/Dzisiaj zaczął sie drugi tydzień jak jestem na Ckd(wprowadzenie)i rano sobie wstaje i jestem nie do zycia:-/Bylo mi nie dobrze,chcialo mi sie rzygac ale co najlepsze maksymalna biegunka:-/co chwile latalem do Wc.No wiadomo troszke boli glowka no i temp 37,8 st Celsjusza.Podejrzenia padaja ze to grypa jelitowa,albo wogole jakas grypaI teraz zaczynaja sie schody.Nie wiem czy mam jechac dalej na Ckd czy po prostu odpuscic se na te pare dni i zrobic normalna diete zbilansowana z weglami??Moje obecne zapotrzebowanie jest 2100-2200 kcal.To rozlozyc to na 2g bialka,1g tluszczy i 3g wegli?? Prosze doradzcie,bo sam juz nie wiem co mam robic.

Hop hop jest tam kto??

Pewnie i tak zaczynales diete z bilansem na 0. Wiec przeczekaj te pare dni i jedz dalej.

Dieta redukcyjna, szczególnie ketogenna w początkowym etapie powoduje, że nasz układ odpornościwy nie jest w 100 % sprawny. Najmniej zaburzające plan rozwiązanie to wyjście na pewien czas z ketozy, węglowodany w ilości 100-150 g, zrezygnuj z treningów i jak wrócisz do zdrowia to zmniejszysz znów węglowodany.

Zmieniony przez - ellis w dniu 2006-04-11 12:02:05

No to fajnie:D az se zjem dzisiaj bulke z szyneczka:Phrhr.Dzieki chlopaki!

choroba na ckd? niemozliwe ;) mnie tam nic nie rusza jak sobie tluszczuje..