Szacuny
4
Napisanych postów
380
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
4937
Witam! Chciałbym abyście pomogli mi i powiedzieli które z wymienionych produktów są bardziej wartościowe i lepsze diecie!! Oto przykłady:
1. Ryż biały, ryż parabolied, czy ryz brązowy ??
2. Kasza gryczana, czy kasza kuskus??
3. Pierś z indyka, czy pierś z kurczaka??
4. Płatki owsiane górskie,czy zwykłe??
Będę bardzo wdzięczny za pomoc !!
"Sorry babe, not with the lights on this month. I'm bulking." CT
Szacuny
2
Napisanych postów
279
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
5474
1. Ryż brązowy lub parbloiled (nie "paraboiled" ani "paraboliczny", on się nazywa parboiled )
2. Jedno i drugie jest bardzo wartościowe - zapoznaj się ze składem
Szacuny
119
Napisanych postów
5388
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
111118
1. Ryż brązowy ze względu na większą niż w pozostałych zawartość witamin, soli mineralnych i błonnika
2. Kasza gryczana, m.in bardzo dobre źródło magnezu
3. Bez różnicy
4. Zwykłe, najmniej przetworzone.
Szacuny
2
Napisanych postów
90
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1489
1. Ryż biały jest najmniej wartościowy. Parboiled gdy zachodzi potrzeba szybszego dostarczenia energii, brązowy gdy masz więcej czasu do wysiłku.
Tak naprawdę to "najlepszy" jest dziki.
2. Zazwyczaj kuskus.
3. Obydwie są beznadziejne :) o ile kupujesz je w supermarkecie. Generalnie wole indyka ale nie ma większych różnić z dietetycznego punktu widzenia.
4. Orkiszowe.
Szacuny
2
Napisanych postów
279
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
5474
3. Obydwie są beznadziejne :)
Dlaczego beznadziejne? ;) Jaka jest róznica między supermarketem a osiedlowym sklepikiem? Przecież gdzieś kupować trzeba :) Oczywiście pomijam sytuację, kiedy są już zielone i walą na kilometr, a to może się zdarzyć i w markecie i w każdym innym sklepiku czy na targu.
Szacuny
2
Napisanych postów
90
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1489
Jaka jest róznica między supermarketem a osiedlowym sklepikiem?
Czasem niewielka, a czasem tylko w cenie. Przy obecym poziomie wysycenia hormanami oraz metaboliatami antybiotyków w przemysłowej chodowli pozostają tylko sklepy "eko" z prawdziwego zdarzenia. Szczególnie przy ilościach jakich wymaga dieta kulturystyczna nabywa to zasadniczego zdarzenia.
Szacuny
2
Napisanych postów
279
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
5474
No widzisz, tu pojawia się problem, bo tak naprawdę nie wiesz, co kupujesz, a sklepy typu "eko" są ciężko dostępne. I tak na dobrą sprawę też nie masz 100% gwarancji, że to, co tam kupisz, jest zupełnie nieskażone. To zależy od masy czynników - wg mnie nie należy popadać w jakąś manię, bo inaczej trzeba by przestać oddychać.
Szacuny
2
Napisanych postów
90
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1489
Heh, Piterson: to jest podstawowy argument :). Osobiście też nie znoszę popłochu i przesady ale optymalizacja żywienia polega na dopracowaniu wszystkich znanych nam czynników. Jeśli weźmiesz pod uwagę ilość mięsa w diece x czas okaże się ,że to jak bardzo skażone jest mięso to sprawa kardynlna. Daleko ważniejsza od pytań gryczana czy kuskus :P. A swój sklep od czasu do czasu skutecznie kontroluję :P Warto czasem poświęcić chwilę by za 3x cenę nie kupować złudzeń.