Szacuny
2
Napisanych postów
68
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
611
Witam
chciałbym zapytac czy to problem pachwin czy moze jeszcze ścięgna niesą porozciagane, chodzi o to ze gdy sie rozciągam to mało co mi brakuje do szpagatu i kope bardzo wysoko i mocno a po czasie np: 30min juz niemoge podnieść tak wysoko nogi.
Czy jak robie prawie szpagat to mam w nim siedzieć jak najdłuzej ? czy to pomoze? wiem ze kopnięcia zalezą od siły mięśni. czy przyjdzie taki czas ze bede robił prawie szpagat bez rozgrzewki i kopał wysoko rowniez bez niej ? z gory dziękuje
Szacuny
37
Napisanych postów
6323
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
19141
zadaj sobie choć trochę trudu i użyj wyszukiwarki zanim założycz temat bo już mnie męczy to ciągłe czytanie tego samego w kółkojeżeli poszukasz to zobaczysz, że podobnych tematów było już założone od groma
Szacuny
4
Napisanych postów
627
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
9388
Dokładnie. Ja do szpagatu nie schodzę w ogóle żadnego nawet po rozgrzewce i dociąganiu. A bez dociągania to w ogóle makabra. A jednak bez rozgrzewki i dociągania jestem w stanie nie tylko kopnąć, ale i trzymać kopnięcie boczne na wysokości własnej twarzy, kiedy stoję prosto (no dobra, gorszą nogą na wysokości barku). O co wam wszystkim chodzi z tymi szpagatami?
Zmieniony przez - PA w dniu 2006-04-11 22:10:01
Trenerów dzielimy na dwie kategorie:
- jedni potrafią wiele rzeczy, których nie uczą
- drudzy uczą wielu rzeczy, których nie potrafią.